A jak będziesz do mnie szła Tadeusz Woźniakowski
Lyrics
-
1 rating
Posyłam do ciebie skowronki na swaty
Posłałbym rycerzy, gdybym był bogaty
Niech ci śpiew skowronków będzie za gościniec
Skoro twój królewicz nie z dukatów słynie
A jak będziesz do mnie szła, to unikaj ludzi
By ci gwiazd fałszywych blask serca nie ostudził
Przyjdziesz do mnie boso w nockę granatową
W jaśminowym wianku zdasz mi się królową
Wianek płatki zgubi w tej jedynej chwili
Gdy dłonie są lżejsze od skrzydeł motyli
A jak będziesz do mnie szła przez moje ramiona
Przymruż w oczach gorzki świat, nie bądź zamyślona
Zanim kur zapieje i obudzi zorze
Twoje zawstydzenie jak perłę otworzę
Zanim kur zapieje i zorze obudzi
Zabiorę cię w podróż najdalszą od ludzi
[2x:]
A jak będziesz do mnie szła, wierna moja pani
Niech ci czarna czasu mgła miłości nie splami
Posłałbym rycerzy, gdybym był bogaty
Niech ci śpiew skowronków będzie za gościniec
Skoro twój królewicz nie z dukatów słynie
A jak będziesz do mnie szła, to unikaj ludzi
By ci gwiazd fałszywych blask serca nie ostudził
Przyjdziesz do mnie boso w nockę granatową
W jaśminowym wianku zdasz mi się królową
Wianek płatki zgubi w tej jedynej chwili
Gdy dłonie są lżejsze od skrzydeł motyli
A jak będziesz do mnie szła przez moje ramiona
Przymruż w oczach gorzki świat, nie bądź zamyślona
Zanim kur zapieje i obudzi zorze
Twoje zawstydzenie jak perłę otworzę
Zanim kur zapieje i zorze obudzi
Zabiorę cię w podróż najdalszą od ludzi
[2x:]
A jak będziesz do mnie szła, wierna moja pani
Niech ci czarna czasu mgła miłości nie splami
contributions: