Panno Zosiu, ja funduję! Tadeusz Faliszewski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Wczoraj zdrowo się napił i objadł,
Dziś figa na obiad,
Ale ileż w tem bracie jest czaru!
Do baru z miłą iść,
Gdy się znudzi jej spacer i kino,
Potańczyć z dziewczyną,
Dzisiaj z głodu masz minę jak zmora,
Lecz wczoraj mogłeś rzec:

Panno Zosiu, ja funduję,
Niech się panna nie krępuje,
Bardzo proszę, bardzo proszę,
Jak jest humor, to ostatnie wydam grosze,
Człek z miłości nie utyje,
Niech panienka się napije,
Ściskam łapki, zdrowie babki,
Żyjmy sto dwadzieścia lat!

Ależ frajer z panny Zosi,
Tak się długo daje, daje, daje prosić,
Kiedy słony, jest rachunek,
Wnet apetyt masz na słodki pocałunek,
Panno Zosiu, ja funduję,
Niech się panna poczęstuje,
Bardzo proszę, bardzo proszę
Na co panna chętkę ma?

Hupaj siupaj,
Ale ja pani nie żałuję, niech się paniusia nie krępuje!
Jak jest humor, to ostatnie wydam grosze!
Człek z miłości nie utyje,niech panienka się napije!
Ściskam łapki, zdrowie babki,
Żyjmy sto dwadzieścia lat!




Rate this interpretation
Rating of readers: Average 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim