Bolesław III Krzywousty T-raperzy znad Wisły

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Choć Hermana miał za ojca,
Krew mołojca miał od kojca,
Bolek III, syn Judyty,
Krzywoustym zwany przy tym.

Gdy był siedmioletnim księciem,
Czyli w sumie pacholęciem,
Znalazł w składzie się wyprawy,
Co złupiła wręcz Morawy.

Krzywousty! Krzywousty!
Utrafiłeś w nasze gusty!

Kiedy wziął i podrósł krzynę
Ruszał konno na zwierzynę
I oszczepu ostrym końcem
Tłukł niedźwiedzie jak zające.

Gdy już urósł, zdziałał mnustwo,
Wrócił Ziemię nam Lubuską,
Szczecin, choć go Trzygław bożek
Strzegł - odzyskał, i Pomorze.

Krzywousty! Krzywousty!
Utrafiłeś w nasze gusty!

Gdy z pomocą Świętopełka
Cesarz Henryk chciał piekiełka
Przedsmak dać i z armią stanął
Pod Głogowa samą bramą.

A z nim razem zakładnicy,
Co do machin oblężniczych
Przywiązani przezeń byli,
Nie wahając się ni chwili

Bolek odparł ich, pod Wrocław
Gnając aż, gdzie duch w nich osłabł,
Stąd też prawie każdy poległ
W miejscu zwanym tam Psie Pole.

Krzywousty! Krzywousty!
Utrafiłeś w nasze gusty!

Teraz skupcie się psubraty,
Bo ważniejsze padną daty:

Dziesięć, osiem, pięć - w tym roku
Kwili pierwszy raz nasz sokół.

Jedenaście, zero, dziewięć -
Niech się wstydzi ten, kto nie wie,
Bo Psie Pole to, więc Bolka
Najsłynniejsza wszak demolka.

Krzywousty! Krzywousty!
Utrafiłeś w nasze gusty!

Jeden, jeden, trzy, ósemka -
Bolesława śmierć dosięga,
Lecz nim dotarł na firmament
To sporządził był testament,

Co kraj na dzielnice dzielił,
Te dziedziczne z nich to cztery,
Zaś dla tego, co mieć tron ma -
Senioralna czyli piąta.

Krzywousty! Krzywousty!
Utrafiłeś w nasze gusty!
Krzywousty! Krzywousty!
Utrafiłeś w nasze gusty!
Krzywousty! Krzywousty!
Utrafiłeś w nasze gusty!

I na koniec mam życzenie,
pocałujcie nas w siedzenie.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim