Ostatni rejs Szanty

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    2 ratings
Jak stary wypalony wrak,
Co chyli się na piachu,
Tkwię w kącie knajpy tyle lat,
Postaw mi piwo brachu.

Przeżyłem chyba tysiąc żyć,
Odeszło już tak wielu,
Dziś nuda zżera mnie jak rdza,
Nalej mi przyjacielu.

Choć wręgi jeszcze całe mam
I trzyma się poszycie,
Przez dziury po marzeniach stu,
Ucieka z wolna życie.

Nie mów mi jaki mam wziąć kurs,
Że dalej tak nie mogę,
Nalej do pełna, chyba czas
W ostatnią ruszyć drogę.

Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 2 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim