Ostatni rejs Szanty
Lyrics
-
2 ratings
Jak stary wypalony wrak,
Co chyli się na piachu,
Tkwię w kącie knajpy tyle lat,
Postaw mi piwo brachu.
Przeżyłem chyba tysiąc żyć,
Odeszło już tak wielu,
Dziś nuda zżera mnie jak rdza,
Nalej mi przyjacielu.
Choć wręgi jeszcze całe mam
I trzyma się poszycie,
Przez dziury po marzeniach stu,
Ucieka z wolna życie.
Nie mów mi jaki mam wziąć kurs,
Że dalej tak nie mogę,
Nalej do pełna, chyba czas
W ostatnią ruszyć drogę.
Co chyli się na piachu,
Tkwię w kącie knajpy tyle lat,
Postaw mi piwo brachu.
Przeżyłem chyba tysiąc żyć,
Odeszło już tak wielu,
Dziś nuda zżera mnie jak rdza,
Nalej mi przyjacielu.
Choć wręgi jeszcze całe mam
I trzyma się poszycie,
Przez dziury po marzeniach stu,
Ucieka z wolna życie.
Nie mów mi jaki mam wziąć kurs,
Że dalej tak nie mogę,
Nalej do pełna, chyba czas
W ostatnią ruszyć drogę.
Rate this interpretation
Rating of readers:
Terrible
2 votes
contributions:
Most popular songs Szanty
- 11 Pożegnanie Liverpoolu
- 12 Port Amsterdam
- 13 Wellerman
- 14 Stary bryg
- 15 Abordaż
- 16 Pacyfik
- 17 Port
- 18 Staruszek Jacht
- 19 Whisky, Johny
- 20 Ach Solina