0
0

Macaj - ballada o kapitanie K.Maciejewiczu Szanty

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Redakcja
    2 favorites
Ech, powiedzcie kto jeszcze pamięta ten głos:  Am D Am D
"At, chaliera, coś róbcie do dia...!!!"        Am D A
Jak trzy razy przez saling na bosaka się szło  Dm Am Dm Am
I jak robił z żaglami, co chciał...            Am E Am
Był to Macaj, nasz Stary!                      Dm Am
A wchodził do portu pod pełnymi żaglami!       Dm E A

Gdy podwodną pod Ute zalało przez luk,
Osiemnastu wystrzelił przez właz,
Gdy już woda do gardła, gdy już Bóg, albo cud,
Na ostatku wyrzucił się sam...
Był to Macaj, kochany,
A wchodził do portu pod pełnymi żaglami!

Pod samymi rejemi, gdy Atlantyk się wściekł,
Jedenaście dni kluczył pod wiatr.
Poszły żagle na strzępy i nie było co jeść,
Jedenaście dni szukał La Manche.
Był to Macaj, nasz Stary!
A wchodził do portu pod pełnymi żaglami!

Dookoła Cape Horn'u, dookoła przez świat,
A motorków nie lubił, o nie!
Gdy na burty nas kładło, ciskał złotem na fart.
Kto dziś jeszcze rozumie ten gest?
Był to Macaj, kochany,
A wchodził do portu pod pełnymi żaglami!

Ech, powiedzcie, kto jeszcze pamięta ten głos:
"Marynarze z żelaza byli kiedyś - nie z wiór,
Nie zmieniło się morze..." - nawet wtedy, gdy On
Na niebieskie przestrzenie wziął kurs.
Stary Macaj, kochany...
A wchodził do nieba pod pełnymi żaglami!


Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim