0
0

Kapitan dalekiej żeglugi Szanty

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Redakcja
    5 favorites
Kapitan dalekiej żeglugi         F C F
W każdym porcie zaciągał długi.  C F C Dm
Gdy zawijał do portu,            C F A7
To, po prostu dla sportu,        Dm A
Tu pożyczył tysiąc, tam drugi.   Dm Am Dm
O la la, o la la, o la la.       A7 Dm C F C Dm

Tysiąc funtów pożyczył w Londynie,
Tysiąc lirów pożyczył w Messynie,
Tysiąc franków w Maroku,
Tysiąc batów w Bangkoku,
Tysiąc złotych, gdy płynął przez Gdynię.
O la la, o la la, o la la.

I tak coraz bogatszy się stawał,
Uważając za pyszny to kawał.
Gdy pożyczył, to nagle
Wiatru nabierał w żagle
I odpływał, i nie oddawał.
O la la, o la la, o la la.

Klną go Włosi, Anglicy, Syjamczycy,
I Polacy, Marokańczycy.
Gdyby wrócił raz drugi,
Gdzie zaciągnął swe długi,
Srogo tam się z nim każdy policzy.
O la la, o la la, o la la.

Więc choć w swym kapitańskim kubryku
Różnych dewiz zgromadził bez liku,
Nigdzie przybić nie może,
Tylko błądzi gdzieś morzem,
By wszelkiego uniknąć ryzyka.
O la la, o la la, o la la.

Na nic tyle ogromnych mu bogactw,
Nigdy jego nie skończy się droga.
Morskie wiatry dmą i dmą,
Błąka się statek-widmo,
Jako straszna dla wszystkich przestroga.
O la la, o la la, o la la.


Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim