Grogu! Szanty

Lyrics

  • Song lyrics Przemysław Brunon Słupecki
    1 rating

Grogu!

Strzyga, upiór i beczka rumu.
Który to dzień w głowie kołysze się.
Stara szalupa i skrzypiący rumpel.
Który to dzień na lądzie nie ma mnie.

Grogu, grogu.
Dzisiaj tylko grogu.
Zielonego śledzia nie będziemy jeść.
Rumu, rumu.
Ciągły nadmiar rumu.
Nie Twoje ramiona dziś mnie będą nieść.

Szklany wzrok i zewsząd słychać jęk.
Który to świt na pokładzie taniec, śpiew.
Uciekły szczury i zawodzi wiatr.
Który to świt w głowie słyszę szept.


Trzeszczą liny, załoga snuje się.
Który to zmierzch i oceanu kres.
Bandera w strzępach i upiorny śmiech.
Który to zmierzch przy szantach zdycha pies.


Widmowy statek i upiorny żart.
Którą to noc bezkresna cisza trwa.
Szkieletów szczęk i topielców mlask.
Latający Holender którą noc tak gna.


Copyright 27.11.2014 by Przemysław Brunon Słupecki




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 1 vote
anonim