Fajka z Jamajki Szanty
Lyrics and guitar chords
-
9 favorites
Był w Gdyni raz kapitan - bywalec wszystkich mórz,
Co całą ziemską kulę opłynął wszerz i wzdłuż.
Znał lądów co niemiara i przygód miał ze sto,
Lecz ponad wszystko w świecie fajeczkę cenił swą.
Ref:
Hej-o, hej, nikt nie ma takiej fajki,
Hej-o, hej, to mahoniowy cud.
Przywiózł ją z podróży do Jamajki,
Hej-o, hej, zazdroszczą wszyscy mu.
Spotkała ich raz burza, jakiej nie widział nikt,
A statek po kominy w odmęty morskie wpadł.
Pod pokład wody ściana wtargnęła, kocioł zgasł,
Fajeczka kapitana pykała cały czas.
Lecz choć bez szwanku wyszedł z tysięcy różnych prób,
Raz w życiu stracił serce u pewnej pani stóp.
Przeróżne cudowności jął zwozić na jej cześć,
Cóż z tego, kiedy ona nie mogła fajki znieść.
Hej-o, hej, nikt nie ma takiej fajki,
Hej-o, hej, ten zapach aż mnie mdli.
Zabierz ją z powrotem do Jamajki,
Hej-o, hej, albo z miłości nic.
Kapitan był w rozterce i w oczach biedak sechł,
Tu - fajka..., a tam - serce: to się nazywa pech.
Aż wreszcie zdecydował, fajeczkę ujął swą,
Zapalił, posmakował i rzekł... wybieram ją.
C
Am
Dm
G7
Co całą ziemską kulę opłynął wszerz i wzdłuż.
Znał lądów co niemiara i przygód miał ze sto,
Lecz ponad wszystko w świecie fajeczkę cenił swą.
Ref:
Hej-o, hej, nikt nie ma takiej fajki,
Dm
G
C
Am
Hej-o, hej, to mahoniowy cud.
Dm
G
C
Am
Przywiózł ją z podróży do Jamajki,
Dm
G
C
Am
Hej-o, hej, zazdroszczą wszyscy mu.
Dm
G7
C
Spotkała ich raz burza, jakiej nie widział nikt,
C
Am
Dm
G7
A statek po kominy w odmęty morskie wpadł.
Pod pokład wody ściana wtargnęła, kocioł zgasł,
Fajeczka kapitana pykała cały czas.
Lecz choć bez szwanku wyszedł z tysięcy różnych prób,
C
Am
Dm
G7
Raz w życiu stracił serce u pewnej pani stóp.
Przeróżne cudowności jął zwozić na jej cześć,
Cóż z tego, kiedy ona nie mogła fajki znieść.
Hej-o, hej, nikt nie ma takiej fajki,
Dm
G
C
Am
Hej-o, hej, ten zapach aż mnie mdli.
Dm
G
C
Am
Zabierz ją z powrotem do Jamajki,
Dm
G
C
Am
Hej-o, hej, albo z miłości nic.
Dm
G7
C
Kapitan był w rozterce i w oczach biedak sechł,
C
Am
Dm
G7
Tu - fajka..., a tam - serce: to się nazywa pech.
Aż wreszcie zdecydował, fajeczkę ujął swą,
Zapalił, posmakował i rzekł... wybieram ją.
Rate this interpretation
Rating of readers:
Average
2 votes
Most popular songs Szanty
- 11 A few days
- 12 Baba ze stali
- 13 Emeryt
- 14 Chłopcy z Botany Bay
- 15 Wellerman
- 16 Pacyfik
- 17 Stary bryg
- 18 Pogodne popołudnie kapitana Białej Floty
- 19 Mewy
- 20 Port Amsterdam