Cztery piwka Szanty
-
546 favorites
-
3 favorites
Z
A po dwóch dobach, albo mniej, już się skończyła wódka
„Do brydża” – krzyknął Siwy Flak i z miejsca rzekł: „Dwa piki”
A Ochmistrz w telewizor wlał nie by
Cztery pi
Ja
Gdzi
Czwa
A w karcie tylko jeden as
I nic poza tym nie ma
Ale nie powiem przecież „Pas”
Może zagrają szlema
„Kontra”- mu rzekłem, taki bluff
By nieco spuścił z tonu
A Fred mi na to „Cztery trefl”
Przywalił bez pardonu
A mój w dwa palce obtarł nos
To znaczy: nie ma nic
I wtedy Flak, podnosząc głos
Powiedział „Cztery pik!”
I kiedy jeszcze cztery króle
Pokazał mu jak trza
To Fred z renonsem „Siedem pik.”
Powiedział: „.niech gra Flak!”
A ja mu: „Kontra”, Fred mi: „Re”
Ja czuję pełen luz
Bo widzę w moich kartach, że
To atutowy tuz
Więc strzelam! Kiedy karty Fred
Wyłożył mu na blat
To każdy mógł zobaczyć jak
Siwego Flaka trafia szlag.
Już nie pamiętam ile dni
W miesiące złożył czas
Morszczuki nawet dobrze szły
I grało się nie raz
Lecz nigdy więcej Siwy Flak
Klnę na jumprowe wszy
Choćbyś go prosił, tak czy siak
Nie zasiadł już do gry
Am
e Świnoujścia do Walvis Bay droga nie była krótkaA po dwóch dobach, albo mniej, już się skończyła wódka
„Do brydża” – krzyknął Siwy Flak i z miejsca rzekł: „Dwa piki”
A Ochmistrz w telewizor wlał nie by
E7
le jakie siki Am
Cztery pi
A
wka na stół, w popD
ielniczkę petJa
E7
kąś damę roześmianą król przytuli wnet A
Gdzi
A
eś między palA7
cami senniD
e płynie czasCzwa
E7
rta ręka króla bije as Am
A w karcie tylko jeden as
I nic poza tym nie ma
Ale nie powiem przecież „Pas”
Może zagrają szlema
„Kontra”- mu rzekłem, taki bluff
By nieco spuścił z tonu
A Fred mi na to „Cztery trefl”
Przywalił bez pardonu
A mój w dwa palce obtarł nos
To znaczy: nie ma nic
I wtedy Flak, podnosząc głos
Powiedział „Cztery pik!”
I kiedy jeszcze cztery króle
Pokazał mu jak trza
To Fred z renonsem „Siedem pik.”
Powiedział: „.niech gra Flak!”
A ja mu: „Kontra”, Fred mi: „Re”
Ja czuję pełen luz
Bo widzę w moich kartach, że
To atutowy tuz
Więc strzelam! Kiedy karty Fred
Wyłożył mu na blat
To każdy mógł zobaczyć jak
Siwego Flaka trafia szlag.
Już nie pamiętam ile dni
W miesiące złożył czas
Morszczuki nawet dobrze szły
I grało się nie raz
Lecz nigdy więcej Siwy Flak
Klnę na jumprowe wszy
Choćbyś go prosił, tak czy siak
Nie zasiadł już do gry
Most popular songs Szanty
- 11 Kiedy szliśmy przez pacyfik
- 12 Mona
- 13 Baba ze stali
- 14 Pacyfik
- 15 Port Amsterdam
- 16 Tam nad Wisłą
- 17 Wellerman
- 18 Anioły
- 19 Ląd Irlandii
- 20 A few days