Huk stu dział Szantana
Lyrics
-
1 rating
W tawernie "Pod Zielonym Psem" widziałem go nie raz
Jak sączył trzecią szklankę swą, choć przed kwadransem wlazł
Snuł z morza opowieści swe, a taki talent miał
Że każdy przekonany był iż słyszy huk stu dział
Raz wielki Francuz gonił ich pół dnia i całą noc
Atutem naszych była zwinność, ich atutem moc
Od żagli i od ciężkich dział wrażenie każdy miał
Że wnet dopadnie salwa ich z tych stu przeklętych dział
Ref:
o, heigh-ho, for Royal Navy crew
Heigh-ho, heigh-ho, niestraszny huk dział stu!
I opowiadał dalej John "Nasz koniec bliski był"
Lecz nagle bosman krzyknął "Hej! Przed nami biały pył"
"Mój Boże, toż to rafa jest, byliśmy kiedyś tu
Nasz Stary przejście przecież zna, umkniemy spod dział stu"
"Co zbędne to do morza rzuć" wnet taki rozkaz padł
W tym czasie sternik okręt nasz na lewą burtę kładł
Solone mięso, woda, proch, działa też poszły precz
Wkrótce bryg zanurzenie miał jak jakiś marny kecz
Udało nam się kipiel przejść, szlag trafił tylko grot
Francuz za późno dostrzegł śmierć, próbował zrobić zwrot
Lecz nadział dumny okręt się na ostrza twardych skał
Nie usłyszy już nigdy nikt salwy jego stu dział
Po chwili złupiliśmy wrak, jeńców wzięliśmy moc
Lecz zamiast z zyskiem sprzedać ich - piliśmy całą noc
Piliśmy razem cały dzień, piliśmy cały rok
bo liniowiec oprócz swych dział przewoził głównie grog.
Jak sączył trzecią szklankę swą, choć przed kwadransem wlazł
Snuł z morza opowieści swe, a taki talent miał
Że każdy przekonany był iż słyszy huk stu dział
Raz wielki Francuz gonił ich pół dnia i całą noc
Atutem naszych była zwinność, ich atutem moc
Od żagli i od ciężkich dział wrażenie każdy miał
Że wnet dopadnie salwa ich z tych stu przeklętych dział
Ref:
o, heigh-ho, for Royal Navy crew
Heigh-ho, heigh-ho, niestraszny huk dział stu!
I opowiadał dalej John "Nasz koniec bliski był"
Lecz nagle bosman krzyknął "Hej! Przed nami biały pył"
"Mój Boże, toż to rafa jest, byliśmy kiedyś tu
Nasz Stary przejście przecież zna, umkniemy spod dział stu"
"Co zbędne to do morza rzuć" wnet taki rozkaz padł
W tym czasie sternik okręt nasz na lewą burtę kładł
Solone mięso, woda, proch, działa też poszły precz
Wkrótce bryg zanurzenie miał jak jakiś marny kecz
Udało nam się kipiel przejść, szlag trafił tylko grot
Francuz za późno dostrzegł śmierć, próbował zrobić zwrot
Lecz nadział dumny okręt się na ostrza twardych skał
Nie usłyszy już nigdy nikt salwy jego stu dział
Po chwili złupiliśmy wrak, jeńców wzięliśmy moc
Lecz zamiast z zyskiem sprzedać ich - piliśmy całą noc
Piliśmy razem cały dzień, piliśmy cały rok
bo liniowiec oprócz swych dział przewoził głównie grog.
contributions: