Stanica nad Morawą Sylwek Szweda
Lyrics and guitar chords
-
1 favorite
W Katowica
Nad Moraw
Są tam zu
Wędrownic
Bum tralal
po głębin
Bum tralal
po głębin
Jest tam jeden drużynowy
Który na głębinach łowi.
Ludzi setkę ma na głowie
Ale jakoś radzi sobie.
Czasem ktoś mu źle podpowie
Bierze kurs na Sosnowiec.
Płynie śmiało, choć pod wiatr
Aż w Bermudzki Trójkąt wpadł.
Mówił dziad mój, kto tam wpłynie
Temu statek wnet zaginie.
Za horyzont poszły żagle
I flotylla znikła nagle.
Płaczą matki i ojcowie
Płacze też prababka w grobie:
Módlcie się wszyscy grzesznicy
Na Ponbócka można liczyć.
Cud się zdarzył, widzę chyba
Lipsta, Karlus, Oberiba
Blumkul, Leber i Tomata
Podciep, Huncwot, Lomp, Szantrapa.
Z mgły Radiska się wynurza
Co tam dla niej jakaś burza.
Znowu pełna jest stanica
Drużynowy skład przelicza.
Dm
ch- SzopienicacAm
hNad Moraw
E
ą jest stanica.Am
Są tam zu
Dm
chy i harcerzAm
eWędrownic
E
y i muzycyAm
. [-] E
Bum tralal
Dm
a szumi fala,Am
po głębin
E
ie statek płyniAm
e,Bum tralal
Dm
a szumi fala,Am
po głębin
E
ie statek płyniAm
e. [-] E
Jest tam jeden drużynowy
Który na głębinach łowi.
Ludzi setkę ma na głowie
Ale jakoś radzi sobie.
Czasem ktoś mu źle podpowie
Bierze kurs na Sosnowiec.
Płynie śmiało, choć pod wiatr
Aż w Bermudzki Trójkąt wpadł.
Mówił dziad mój, kto tam wpłynie
Temu statek wnet zaginie.
Za horyzont poszły żagle
I flotylla znikła nagle.
Płaczą matki i ojcowie
Płacze też prababka w grobie:
Módlcie się wszyscy grzesznicy
Na Ponbócka można liczyć.
Cud się zdarzył, widzę chyba
Lipsta, Karlus, Oberiba
Blumkul, Leber i Tomata
Podciep, Huncwot, Lomp, Szantrapa.
Z mgły Radiska się wynurza
Co tam dla niej jakaś burza.
Znowu pełna jest stanica
Drużynowy skład przelicza.
Rate this interpretation
contributions: