0
0

Abordaż Stara Kuźnia

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Redakcja
    13 favorites
Na statek zaciągnąłem się,           Am
Gdym dzieckiem jeszcze był,          G Am
Żeglować chciałem pośród mórz        Am
Do końca moich dni.                  G Am
A okręt najpierw piekłem był,        F C
Lecz niebem mi się stał,             F G
Na topie trupią głowę i              Am
Dwa piszczele miał.                  G Am

Ref:
I znów abordaż, znowu, hej,          C
Anglików lej po łbie.                Am
Choć Angol setkę armat ma,           F C
My nie boimy się.                    G
Więc szpadą tnij, nie przejmuj się,  F
Niech spada łeb po łbie.             Am G
Dalej, hej, a nie obejrzysz się,     Am
A on będzie już na dnie.             G Am

Piratem wkrótce stałem się
I pokochałem to,
Parszywy to był los,
Lecz tam znalazłem zemstę swą.
Bo ojciec mój korsarzem był,
Z angielskich zginął rąk,
Za moją sprawą Angol zły
Piekielnych zazna mąk.

Kolejny Anglik spotkał nas
I był to jego błąd.
Kanonier już wymierzył cel
I szybko tli się lont.
Trafiamy go i tonie już,
Strzaskane maszt i ster.
Rekinów szare ciała wkrąg
Dostaną dziś swój żer.

Niejeden raz, gdy szedłem w bój,
Widziałem śmierci twarz.
Mówiła mi: "Odważnyś jest,
Lecz kiedyś głowę dasz."
Ja mówię: "Ej, nie boję się,
Że życie Tobie dam,
Lecz wpierw ostatni Anglii syn
Do piekieł trafi bram."


Rate this interpretation
Rating of readers: Weak+ 5 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim