Kuszenie na pustyni Stanisław Sojka
Lyrics
Człowiek codziennie wychodzi na pustynię
I nie zna granic tej pustyni.
I codziennie kuszony jest człowiek,
I nie zna granic tej pokusy.
I codziennie walczy ze złem,
I nie zna granic tego zła.
Uderzam w struny harf,
Lecz wszystkie melodie brzmią fałszywie.
W pływających ogrodach ludzie od wieków,
Uśmiercając stare zło, tworzą nowe. Boli mnie
Wzajemna wrogość ziemian
Nie pogodzonych z losem.
Wszyscy żyjemy obok siebie
Jak ogień i woda,
Płonąc i sycząc.
Pomieszały się nasze mowy,
A nasze ręce,
Wzywające pomocy,
Są niezrozumiałe
Jak kabalistyczne znaki
Ten wieczór jest jądrem pustyni,
Stolicą drapieżnych zwierząt
I zaczajonych do skoku tygrysich aniołów.
Od jednych pragnę uciec,
Do drugich pragnę dążyć,
Ale nie umiem zdobyć się
Ani na rezygnację,
Ani na decyzję
Niechaj trwa ten wieczór pustynny.
Pragnę być sam z moim zwątpieniem
I demonami
I nie zna granic tej pustyni.
I codziennie kuszony jest człowiek,
I nie zna granic tej pokusy.
I codziennie walczy ze złem,
I nie zna granic tego zła.
Uderzam w struny harf,
Lecz wszystkie melodie brzmią fałszywie.
W pływających ogrodach ludzie od wieków,
Uśmiercając stare zło, tworzą nowe. Boli mnie
Wzajemna wrogość ziemian
Nie pogodzonych z losem.
Wszyscy żyjemy obok siebie
Jak ogień i woda,
Płonąc i sycząc.
Pomieszały się nasze mowy,
A nasze ręce,
Wzywające pomocy,
Są niezrozumiałe
Jak kabalistyczne znaki
Ten wieczór jest jądrem pustyni,
Stolicą drapieżnych zwierząt
I zaczajonych do skoku tygrysich aniołów.
Od jednych pragnę uciec,
Do drugich pragnę dążyć,
Ale nie umiem zdobyć się
Ani na rezygnację,
Ani na decyzję
Niechaj trwa ten wieczór pustynny.
Pragnę być sam z moim zwątpieniem
I demonami
contributions:
Most popular songs Stanisław Sojka
- 11 Monolog pajaca
- 12 Jak dzieci
- 13 Sonet LXXV
- 14 Sonet XLIV
- 15 Sonet XXXIII
- 16 Tak jak w kinie
- 17 Życie to krótki sen
- 18 Po Co Ja To Wszystko Piszę
- 19 Czas nie czeka na nas
- 20 Kuszenie na pustyni