"Ocalić Cię"

Odetchnij, a ja pozbieram się do kupy.
Jeszcze jeden krok i dojdę do drzwi.
Nigdy nie dowiesz się, jak twój widok zabija mnie wewnątrz.

Chciałbym móc ci coś powiedzieć.
By oddalić od ciebie ten ból.

Czasem chciałbym móc cię ocalić.
Chciałbym, abyś wiedział o tylu sprawach.
Nie poddam się do samego końca.
Nawet, jeśli będzie to trwało wieczność.
Chcę, żebyś wiedział...

I słyszę twój głos, ginący pośród szeptów.
To tylko skóra i kości, nic nie pozostało do odebrania.
I nie ważne, co zrobię, nic ci nie pomoże.
Gdybym tylko potrafił znaleźć odpowiedź, która pomogłaby mi zrozumieć.

Czasem chciałbym móc cię ocalić.
Chciałbym, abyś wiedział o tylu sprawach.
Nie poddam się do samego końca.
Nawet, jeśli będzie to trwało wieczność.
Chcę, żebyś wiedział...

Że jeśli się potkniesz, upadniesz na kolana,
Podniosę cię z ziemi.
Jeśli stracisz wiarę w siebie,
Dam ci siłę, abyś szedł naprzód.
Powiedz, że się nie poddasz,
Bo będę czekał na ciebie.
Jeśli upadniesz, wiesz, że będę tu dla ciebie.

Gdybym tylko potrafił znaleźć odpowiedź, dzięki której mógłbym ci pomóc.

Czasem chciałbym móc cię ocalić.
Chciałbym, abyś wiedział o tylu sprawach.
Nie poddam się do samego końca.
Nawet, jeśli będzie to trwało wieczność.
Chcę, żebyś wiedział...
Chciałbym móc cię ocalić.
Chciałbym, abyś wiedział o tylu sprawach.
Chciałbym móc cię ocalić...