Emigrant Sandaless

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Kiedys wróce tu napewno, tak to wiem
Tylko zarobie na chleb
Na mieszkanie, na samochód i jeszcze cos
Mam tyle marzen
Licze na to, ze zmieni sie tu cos
ze nadejdzie taki dzien
Ten kto rzadzi, przestanie piane bic
Zniknie fałsz, da sie normalnie zyc
Lecz teraz na wymioty zbiera mnie
Zasłania sie ktos krajem, mówi ze
To wszystko dla nas, wystarczy tylko brac
Nedzne ochłapy, gdzie reszta kurwa mac
A moze poprostu stad wyjade
A moze, dam sobie przeciez rade
Takie proste, a jednak w myslach skrycie
Nie chce wyjezdzac, tu przeciez moje zycie jest
Tak tak, nie nie nie
Tak łatwo mówi sie
A niepotrafisz powiedziec
Oszukujesz siebie

Za najnizsza rób u nas tu krajowa
Jam jest Twym panem, a ona Twa królowa
Tak naprawde, nie obchodzi nas Twe zycie
Licza sie liczby, kto ma ten jest na szczycie
Moze ja tylko, chujowo tak trafiłem
Wiem teraz jedno, nie chce byc tam gdzie byłem
Wszelkie rozterki i wszystkie Twe cierpienia
Na stacji BP wlewaja do Cayen'a
A moze poprostu...
Tak tak...

Tak tak, oszukujesz siebiee

Bedzie dobrze, choc nie moze byc lepiej

Tylko tylko tylko tylko tylko
Musimy byc razem
x4

I Ty i ja i Ty
Musimy byc razem




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim