Sto dni Saluminesia

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Jak suchy liść – spadam, kiedy mówisz do mnie;
Ten czas w nieskończoność martwy jest…
I to co ja - dziś próbuję zapomnieć;
Jest w nim pełnym zbiorem wspomnień złych.

Tak, pamiętam te

Sto wilgotnych dni, które nazywano miłość;
Prześwietlony film, niewarty nic.

Tak wita mnie miasta świt dziś nieprzytomnie
- tych słów nie zrozumiem nigdy już.
Ty, jakby nic, idziesz nie mogąc zapomnieć,
a czas w nieskończoność martwy jest.

Tak, pamiętam te

Sto wilgotnych dni, które nazywano miłość;
prześwietlony film, niewarty nic.
Sto wilgotnych dni, które nazywano miłość;
prześwietlony film niewarty nic.
Sto wilgotnych dni, które nazywano miłość;
prześwietlony film niewarty nic.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim