W restauracji Casablanca Ryszard Sowiński

Lyrics

  • Song lyrics Winnetou
Nie uwierzycie gdy wam opowiem

co się zdarzyło raz w Sierakowie



W restauracji Casablanca smutny los kierowcy Franka
rozpuszcza się w setce czystej
narzeczona go puściła poszła za facetem z Piły
co ma większy urok osobisty

Bo ma kwadratową szczękę zimny wzrok i zaciśnięte zęby
bo prochowiec nosi i kapelusz i pali eL eMy



W restauracji Casablanca mętny wzrok kierowcy Franka
pada na włączony telewizor
a na filmie facet z Piły jakąś babkę spławia LOTem
potem sam odjeżdża samochodem

Zamiast rozbić telewizor Franek znów sięga po czystą
i do krwi wargi przygryza



W restauracji Casablanca do zrozpaczonego Franka
facet w kapeluszu się przysiada
mierzy Franka zimnym wzrokiem i odzywa się bełkotem
który brzmi mniej więcej tak:
”Frankie... I think this is the beginning of a beautiful friendship”



(Poznań 11 listopada 2001)

Rate this interpretation
contributions:
Winnetou
Winnetou
anonim