Ludzie moi posłuchajcie Ryszard Muzaj
Lyrics and guitar chords
-
1 favorite
Ludzie moi posłuchajcie, prawdę z życia powiem wam,
Morze żywi i bogaci, żeglarski niech żyje stan.
Nigdzie nie doświadczysz wrażeń, których morze może dać,
O, mam na myśli sprawy proste, gdy po wachcie idziesz spać.
Ref:
Żegnaj "Home, sweet home",
Jesteś w rejsie i nie możesz zejść na ląd.
Statek tańczy jak pijany, żółcią śmierdzi każdy kąt,
O, w mokrej kei sen przerwany, oto jedna z licznych klątw.
Wciskasz głowę w stęchłą pościel, w domu chciałbyś placek piec,
O, dobrze pić herbatę z rumem i po plaży sobie biec.
Chciałbyś wysiąść, masz już dosyć, mama zawsze rację ma,
O, dobrze, że tu Ewki nie ma, wstyd, bo cały toniesz w łzach,
Bo na lądzie jako-tako człek spokojny żywot ma,
Tutaj robisz za kanakę i kulszowa rwie Cię rwa.
A w porcie po skończonym rejsie trapem zbiegasz na swój ląd,
Skrzydła znowu Ci odrosły, mokry sztormiak rzucasz w kąt.
Sezon martwy się zaczyna, a pływanie aż za rok,
Teraz dumna twoja mina, Cape Horn'owca twardy wzrok.
Opowieści dziwne gadasz, Ewce już mętnieje wzrok,
Morskie węże, sztormy, glada no i ten szeroki krok.
I na szantach szanty śpiewasz głosem wilków morskich stu,
Jak Krutynią aż na Śniardwy pagajował dzielny zuch.
Sezon martwy w całej pełni, a pływanie aż za rok,
Teraz dumna twoja mina, Cape Horn'owca twardy wzrok.
I choć pędrak taki jesteś, dzieciuch, maluch, bąbel, brzdąc,
Kocham Cię, bo mimo wszystko znów za rok wypłyniesz stąd.
Ref:
I znów: "Home, sweet home",
Będziesz w rejsie
I daleko będzie ląd.
E
Bm
Morze żywi i bogaci, żeglarski niech żyje stan.
A
Bm
E
Nigdzie nie doświadczysz wrażeń, których morze może dać,
O, mam na myśli sprawy proste, gdy po wachcie idziesz spać.
Ref:
Żegnaj "Home, sweet home",
E
Bm
Jesteś w rejsie i nie możesz zejść na ląd.
Bm
C
D7+
(A
E
)Statek tańczy jak pijany, żółcią śmierdzi każdy kąt,
O, w mokrej kei sen przerwany, oto jedna z licznych klątw.
Wciskasz głowę w stęchłą pościel, w domu chciałbyś placek piec,
O, dobrze pić herbatę z rumem i po plaży sobie biec.
Chciałbyś wysiąść, masz już dosyć, mama zawsze rację ma,
O, dobrze, że tu Ewki nie ma, wstyd, bo cały toniesz w łzach,
Bo na lądzie jako-tako człek spokojny żywot ma,
Tutaj robisz za kanakę i kulszowa rwie Cię rwa.
A w porcie po skończonym rejsie trapem zbiegasz na swój ląd,
Skrzydła znowu Ci odrosły, mokry sztormiak rzucasz w kąt.
Sezon martwy się zaczyna, a pływanie aż za rok,
Teraz dumna twoja mina, Cape Horn'owca twardy wzrok.
Opowieści dziwne gadasz, Ewce już mętnieje wzrok,
Morskie węże, sztormy, glada no i ten szeroki krok.
I na szantach szanty śpiewasz głosem wilków morskich stu,
Jak Krutynią aż na Śniardwy pagajował dzielny zuch.
Sezon martwy w całej pełni, a pływanie aż za rok,
Teraz dumna twoja mina, Cape Horn'owca twardy wzrok.
I choć pędrak taki jesteś, dzieciuch, maluch, bąbel, brzdąc,
Kocham Cię, bo mimo wszystko znów za rok wypłyniesz stąd.
Ref:
I znów: "Home, sweet home",
Będziesz w rejsie
I daleko będzie ląd.
contributions:
Most popular songs Ryszard Muzaj
- 11 Morska choroba
- 12 Pożegnanie
- 13 Przemyślenia
- 14 Życiorys morzem pisany
- 15 Elza Lee
- 16 Dorszowe żniwa
- 17 Popłyńmy na Country
- 18 Popłyńmy tam
- 19 List
- 20 Przemijanie