Na serio ft. Bilon, Edyta Bąberska Rufuz/Małach

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
[Małach]
W życiu tak na serio gonię stres, dobrze jeśli zdrowie jest,
Dobrze wiesz, bez ryzyka ciężko, żebyś doszedł gdzieś,
Parę kroków naprzód, ten sam obraz (?)
Dajesz co rok i z pokorą, nie ty jedne na stu.
Tak siedzisz, a życie dalej sobie leci,
Na przeciw, niczemu nieostrożnie i źle ci,
I głowy nie wychylisz, tylko chowasz głowę ciągle w piach,
Na serio nie osiągnął nic, kogo zniszczył strach.
Na serio z powagą w oczach, nie śpisz po nocach,
Gdy cię dojeżdża do zapłaty kwota,
Na serio zdrowie, nieważne kto co powie nie jest wieczne,
Nie jeden umarł już czekając na karetkę tu.
I tak na serio może różnie się układać,
A każdy drobny problem mi koło chuja lata,
Ważne, by nie strata, rodziny strata, u boku brata
I jeszcze ona, gdy do domu wracasz.

[Refren x2]
Skąd miałam wiedzieć, że to wszystko wokół będzie tak na serio.. Tak na serio..
Nie mogę w miejscu siedzieć, muszę iść przed siebie, to na pewno.. To na pewno..

[Bilon]
Jak działać, to działać, nie bujać na pół gwizdka,
Im więcej dasz od siebie, tym więcej odda ci swiat.
To oczywista sprawa, lata jak bumerang,
To, w którą stronę pójdziesz, to że zabłądzisz teraz.
Teraz, jak nigdy, nie ma miejsca na wyjebki,
Melanż być musi, bo się obrażą krewni.
I tu na dzielni już nie jeden gdzieś odpłynął,
Zrobić coś na serio lub pozostać zawiesiną.
Chwilą.. cieszyć się, nie leczyć kokainą
I ci co piją, głową w mury skurwysynom.
Walczą póki żyją, zdobywają co wykminią,
Bilon i młoda krew rapem topi babilon.
Stilo, WWA najlepszy kanabinol
I kiedy trzeba, zawsze bądź jak lawina.
Tylko na serio szczyty możesz zdobywać..

[Refren x2]
Skąd miałam wiedzieć, że to wszystko wokół będzie tak na serio.. Tak na serio..
Nie mogę w miejscu siedzieć, muszę iść przed siebie, to na pewno.. To na pewno..

[Rufuz]
Jak już nie huczysz po nocy i na buty,
Nie bierzesz typów, tak jak byś dostał nowy tytuł
I nie chce ci się tam iść do pracy, by wracać nocnym,
Bo wrażeń więcej mocnych chcesz, wiem to z autopsji.
Dużo miejskich toksyn cię żrę,
Z kryminału na detoksy.. to mało kto tu chce, poczuj tlen.
Serio, serio, nie kurwa "wszystko jedno",
W nic nie uwierzę w ciemno, 2k17 mam, ciebie nie ma tam.
Chytry plan, ja go znam, ty nie jeszcze,
Na murach 3 6 0 miejskie wiersze,
Co raz więc ludzi na koncercie w górze ręce
Jak leczę kaca, do domu wracam.
Pytają w kółko - to się opłaca czy nie opłaca ta...
Każdy wujek dobra rada, pozdro wam w układach,
Nie wtykaj nosa jak nie twoja sprawa,
MR 4 PRO I N T, miasto Warszawa.

[Refren x4]
Skąd miałam wiedzieć, że to wszystko wokół będzie tak na serio.. Tak na serio..
Nie mogę w miejscu siedzieć, muszę iść przed siebie, to na pewno.. To na pewno..




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim