Dziś masz, jutro nie masz Rufuz/Małach
Lyrics
[Zwrotka 1: Rufuz]
To jest jak rollercoaster, w zimę czy wiosnę
Trzymamy ten bit, czytaj - sztos ten
Dziś jest chuj, jutro będzie dobrze
Jak mi pradziad mówił i wuj, weź się trudź, będzie postęp
Bo dzisiaj nie mam, jutro wezmę w zębach
Prosto z membran, na cały bulwar kurwa i chuj tam
Bo nowy track mam na zaśkę, pierdolę twoją flaszkę
Pacjent, Małach/Rufuz znów wchodzi na taśmę
Mam rację i mam wrażenia kwaśne, jak na was patrzę
Ja biorę swoje, a jak nie wezmę, to zapierdolę
Bo kiedyś miałem dużo gorzej, to i teraz się nie wyłożę
Nie chce już pchać towiec, tylko mi daj, Boże
Czas, zdrowie, ja robię rap, ty to sprawdź sobie
To sobie sprawdź, człowiek, o każdej porze tobie dam
Zapali żar w głowie, tak powiem
I dzisiaj nie mam by mieć jutro, ty sprawdź to gówno
[Refren x2]
Dziś masz, jutro nie masz, to nie ściema
Ty dziś masz, jutro nie masz, relaks
Dziś masz, jutro nie masz i znowu od zera
Dziś masz, jutro się pozbierasz, ema!
[Zwrotka 2: Małach]
Czekaj, morda, dzisiaj dostaję pengę
To, co do niej czuję nie nazywam sentymentem
Bo muszę tu za coś żyć, czasem muszę wyjść
Jak wychodzę lubię dużo jeść, lubię dużo pić
Kiedy wracam pusty idę spać, rano zrobię bit
Wiem, że większość ludzi musi mieć, a ja wolę być
I pozostając sobą hajs się zarobi
Na przekór pozorom, modom, zobacz co robisz
Nie rozumiesz chyba, masz dziś, jutro nie masz
Dbaj o swych przyjaciół, a hajs to tylko premia
Sam jak palec skończysz ze złotem w kieszeniach
A że to złoto zniknie, to jest do przewidzenia
Ja się nie zmieniam, jak pusty siedzę poczekam na przelew
Co wysłać miał ten bogaty typ ale zwleka
Kiedyś majątek tu w pizdu pójdzie każdego
Dzisiaj nie mam, żeby zebrać plony dnia następnego
[Refren x2]
Dziś masz, jutro nie masz, to nie ściema
Ty dziś masz, jutro nie masz, relaks
Dziś masz, jutro nie masz i znowu od zera
Dziś masz, jutro się pozbierasz, ema!
To jest jak rollercoaster, w zimę czy wiosnę
Trzymamy ten bit, czytaj - sztos ten
Dziś jest chuj, jutro będzie dobrze
Jak mi pradziad mówił i wuj, weź się trudź, będzie postęp
Bo dzisiaj nie mam, jutro wezmę w zębach
Prosto z membran, na cały bulwar kurwa i chuj tam
Bo nowy track mam na zaśkę, pierdolę twoją flaszkę
Pacjent, Małach/Rufuz znów wchodzi na taśmę
Mam rację i mam wrażenia kwaśne, jak na was patrzę
Ja biorę swoje, a jak nie wezmę, to zapierdolę
Bo kiedyś miałem dużo gorzej, to i teraz się nie wyłożę
Nie chce już pchać towiec, tylko mi daj, Boże
Czas, zdrowie, ja robię rap, ty to sprawdź sobie
To sobie sprawdź, człowiek, o każdej porze tobie dam
Zapali żar w głowie, tak powiem
I dzisiaj nie mam by mieć jutro, ty sprawdź to gówno
[Refren x2]
Dziś masz, jutro nie masz, to nie ściema
Ty dziś masz, jutro nie masz, relaks
Dziś masz, jutro nie masz i znowu od zera
Dziś masz, jutro się pozbierasz, ema!
[Zwrotka 2: Małach]
Czekaj, morda, dzisiaj dostaję pengę
To, co do niej czuję nie nazywam sentymentem
Bo muszę tu za coś żyć, czasem muszę wyjść
Jak wychodzę lubię dużo jeść, lubię dużo pić
Kiedy wracam pusty idę spać, rano zrobię bit
Wiem, że większość ludzi musi mieć, a ja wolę być
I pozostając sobą hajs się zarobi
Na przekór pozorom, modom, zobacz co robisz
Nie rozumiesz chyba, masz dziś, jutro nie masz
Dbaj o swych przyjaciół, a hajs to tylko premia
Sam jak palec skończysz ze złotem w kieszeniach
A że to złoto zniknie, to jest do przewidzenia
Ja się nie zmieniam, jak pusty siedzę poczekam na przelew
Co wysłać miał ten bogaty typ ale zwleka
Kiedyś majątek tu w pizdu pójdzie każdego
Dzisiaj nie mam, żeby zebrać plony dnia następnego
[Refren x2]
Dziś masz, jutro nie masz, to nie ściema
Ty dziś masz, jutro nie masz, relaks
Dziś masz, jutro nie masz i znowu od zera
Dziś masz, jutro się pozbierasz, ema!
contributions: