Uciec stąd ft. Sobota Rozbójnik Alibaba

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Ref.Znów uciec stąd! Choćby za róg, na tylną kanapę fury, byle znów
Uciec stąd! W jedną stronę chcę bilet, zjazd do bazy i tyle, dobra, chodźmy na chwile
Uciec stąd, z Tobą w tytule, już tankuję furę i wiesz, że nie żartuję
Uciec stąd! Chcemy od zawsze, co w tym najciekawsze, biegniemy nie patrząc

1.Uciec stąd, wciąż to nas oddala, ile by się nie starać i tak ktoś w to nachara
Wciąż wiele zależy od nas, modlę się tu o to co dnia
Często nie wychodzi mi, z sobą Ciebie porwać
To i tak spróbuję dziś, więc nic nie dygaj, bez obaw

Ref.Znów uciec stąd! Choćby za róg, na tylną kanapę fury, byle znów
Uciec stąd! W jedną stronę chcę bilet, zjazd do bazy i tyle, dobra, chodźmy na chwile
Uciec stąd, z Tobą w tytule, już tankuję furę i wiesz, że nie żartuję
Uciec stąd! Chcemy od zawsze, co w tym najciekawsze, biegniemy nie patrząc

Znów uciec stąd...

2. Błagam zapomnij o tym, co tu już mówiłem, tak to 'nie da się'
Czuję, że nie żyje, a skarbie, żyć przecież chcę
Muszę spakować Cię, gdzie jesteś, powiedz
Gwarantuję słowem, to w końcu będzie zdrowe
Postawę głowę na tor, kochanie, co Ty na to?
To wyjątkowe, sama to wiesz, zrobię (atorator?)
Już zawsze będzie lato, z zapachem wiosny rano
Pocałunki na siemano, pocałunki na dobranoc
Czuję jakby zabrano oddech i wolność mi
Jak dziecko oszukano, proszę, jedźmy już dziś
Słyszysz ten przekaz? Nie chcę już wzlekać
I zdaje się, że Ty też na to czekasz
Skończmy narzekać na swego pecha
W sms'ach wyślij adres, pod który przyjechać
Zdążę, przyrzekam, nie zbłądzę z drogi
Dziś już nikt nic nam nie zrobi, dam się za to nawet pobić

Ref.Znów uciec stąd! Choćby za róg, na tylną kanapę fury, byle znów
Uciec stąd! W jedną stronę chcę bilet, zjazd do bazy i tyle, dobra, chodźmy na chwile
Uciec stąd, z Tobą w tytule, już tankuję furę i wiesz, że nie żartuję
Uciec stąd! Chcemy od zawsze, co w tym najciekawsze, biegniemy nie patrząc




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim