Historia niesłychana pewnego donżuana Robert Rozmus
Lyrics
Historia niesłychana
Pewnego donżuana,
A może ktoś go zna?
Aaa...
Pewnego dygnitarza,
Co – jak się często zdarza –
Zbyt czułe serce ma.
Aaa...
On bardzo kochał się,
I chodził jak we śnie,
A ona rzekła – nie!
A teraz już wam powiem,
Jak się ten młodzian zowie,
Co tak ubawił mnie.
Więc powiem wam w sekrecie,
To też się uśmiejecie,
Bo on, bo on się zwie...
A nie, nie powiem tego, nie!
Pewnego donżuana,
A może ktoś go zna?
Aaa...
Pewnego dygnitarza,
Co – jak się często zdarza –
Zbyt czułe serce ma.
Aaa...
On bardzo kochał się,
Am
-a,I chodził jak we śnie,
Am
-a,A ona rzekła – nie!
A teraz już wam powiem,
Jak się ten młodzian zowie,
Co tak ubawił mnie.
Więc powiem wam w sekrecie,
To też się uśmiejecie,
Bo on, bo on się zwie...
A nie, nie powiem tego, nie!
contributions: