Lune Robert Janowski
Lyrics
Świeć
Mój księżycu świeć
Wpleć
Paryż w srebrną sieć
Spójrz,
Ile może z miłości człek znieść.
Najsmutniejsza z gwiazd
Co świt
Twój zamiera blask
Dziś stój,
Bo z ziemi pnie się ku tobie pieśń.
Wrzask ciszę rwie!
To rozpacza ktoś,
Kto wie,
Że diamenty są
Jak szkło
Przy jej oczach,
Bo on ją
Kocha ponad śmierć.
Świeć!
Świeć
Srebrną rozchmurz twarz
Na dnie
Nocy słychać wrzask
Czy wiesz?
To z bólu łka ranny ludzki zwierz!
To skarży się
Quasimodo na
Swój los
Płacz nad chmury mknie
Przez noc,
Po srebrzystej mgle
Ten głos
Wprost ku tobie zmierza więc...
Świeć
Świeć
By ten biedny stwór
Mógł wpleść
Głos w aniołów chór
Więc
Świeć
Mój księżycu świeć
Świat
Oświeć tak jak wiersz
Spójrz,
Ile można z miłości znieść...
Więc świeć!
Mój księżycu świeć
Wpleć
Paryż w srebrną sieć
Spójrz,
Ile może z miłości człek znieść.
Najsmutniejsza z gwiazd
Co świt
Twój zamiera blask
Dziś stój,
Bo z ziemi pnie się ku tobie pieśń.
Wrzask ciszę rwie!
To rozpacza ktoś,
Kto wie,
Że diamenty są
Jak szkło
Przy jej oczach,
Bo on ją
Kocha ponad śmierć.
Świeć!
Świeć
Srebrną rozchmurz twarz
Na dnie
Nocy słychać wrzask
Czy wiesz?
To z bólu łka ranny ludzki zwierz!
To skarży się
Quasimodo na
Swój los
Płacz nad chmury mknie
Przez noc,
Po srebrzystej mgle
Ten głos
Wprost ku tobie zmierza więc...
Świeć
Świeć
By ten biedny stwór
Mógł wpleść
Głos w aniołów chór
Więc
Świeć
Mój księżycu świeć
Świat
Oświeć tak jak wiersz
Spójrz,
Ile można z miłości znieść...
Więc świeć!
contributions:
Most popular songs Robert Janowski
- 11 Lune
- 12 Lucia
- 13 Komu piosenkę
- 14 Kołysanka
- 15 Już nie zapomnisz mnie
- 16 Jestem dom
- 17 Jak biały wiersz
- 18 Intro
- 19 In God we trust
- 20 Gdy muszę odejść