Kuszący wir Rezerwat

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Czuję, jakbyś łamał mi ręce, wciąż [nie lubię ją?] przychodzę tu, by zabić stres.
Rozglądam się, świateł ruch dokoła, nie słyszę nic, widzę jak przez mgłę.
Ciała kłębią się, przyległość ust, uśmiechów niemy śpiew.
Wyśniony szał, rozpalone twarze, kuszący wir nagle wciąga mnie.

Balanga, balanga zdyszana, rozkoszna impreza do łez.
Balanga, balanga z szampanem, [za jutro?] od rana ma sens.

[solówka]

Nie pragnę nic, niczego mi nie trzeba, popatrzeć chcę, nasycić oczy me.
Na obraz ten, inny się nakłada, jak we śnie sen, jak muzyka w tle.
Tu nie rozdano ról, każdy jest tylko tym, kim chce.
Tu płynie krew w rozedrganych żyłach, kuszący wir nagle wciąga mnie.

Balanga, balanga zdyszana, rozkoszna impreza do łez.
Balanga, balanga z szampanem, [za jutro?] od rana ma sens.




Rate this interpretation
Rating of readers: Good 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim