Nieważny jest dzień Rewizja

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Nieważny jest dzień
i nieważna noc
Kiedy żyje się
na krawędzi snu
W uszach dudni krew
W rękach iskrzy moc
Nawet zamiast gówna
czuć jest zapach bzu

Na obrzeżach życia
Gdzieś daleko z boku
Wszystko jest dostępne
Nie ma żadnych praw
Myśli płyną szybko
jak woda w potoku
A pośród kolorów
nie ma czarnych plam
Ref.
Milion postaci i setki spraw
A jednak to kraina samotności
Wszystko na opak
Niby nie tak
To prosta droga do wolności

To taka ucieczka
od problemów stada
Od tego wszystkiego
co się życiem zwie
Gdy tym całym bajzlem
jestem już zmęczony
Kiedy mam już dosyć
kładę się i śnię



Rate this interpretation
anonim