Nie pozwolę Ci Renata Dąbkowska
Lyrics
Bo to jest mój płomień,
On płonie, gdy tego chcę.
Zanurzam się w wodzie,
I gasze swój ogień w niej!
Tego już, nauczyłam się.
Tego już nie zabierzesz mi!
To te małe kłamstwa
Co żyły bezpiecznie w nas
Zostaławiam na środku miasta
I wracam do domu spać
Tego już nauczyłam się,
Tego już, nie zabierzesz mi!
Już nie pozwolę Ci odotykać moich powiek!
Już nie pozwolę Ci patrzeć na moje łzy!
Już nie pozwolę Ci odchodzić kiedy płonę
Niszczyć co dałeś mi....
Już nie pozwolę Ci!
A oto mój spokoój,
Niepewny jak cięki lód
Zamykam się w sobie
Poczekam na miłość znów
Tego już nauczyłam się
Miły tego już, nie zabierzesz mi!
Już nie pozwolę Ci odotykać moich powiek!
Już nie pozwolę Ci patrzeć na moje łzy!
Już nie pozwolę Ci odchodzić kiedy płonę
Niszczyć co dałeś mi....
Już nie pozwolę Ci!
On płonie, gdy tego chcę.
Zanurzam się w wodzie,
I gasze swój ogień w niej!
Tego już, nauczyłam się.
Tego już nie zabierzesz mi!
To te małe kłamstwa
Co żyły bezpiecznie w nas
Zostaławiam na środku miasta
I wracam do domu spać
Tego już nauczyłam się,
Tego już, nie zabierzesz mi!
Już nie pozwolę Ci odotykać moich powiek!
Już nie pozwolę Ci patrzeć na moje łzy!
Już nie pozwolę Ci odchodzić kiedy płonę
Niszczyć co dałeś mi....
Już nie pozwolę Ci!
A oto mój spokoój,
Niepewny jak cięki lód
Zamykam się w sobie
Poczekam na miłość znów
Tego już nauczyłam się
Miły tego już, nie zabierzesz mi!
Już nie pozwolę Ci odotykać moich powiek!
Już nie pozwolę Ci patrzeć na moje łzy!
Już nie pozwolę Ci odchodzić kiedy płonę
Niszczyć co dałeś mi....
Już nie pozwolę Ci!
contributions: