By stać się sobą Renata Dąbkowska

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Na zawsze nieskończony plan
Na nigdy odłożone sny jak ty
Czasem tak mi ciebie brak
Już nie siądziesz blisko mnie
Już nie usłyszysz, że
U mnie jakoś toczy się, toczy się, toczy się

Pod niebem mocno trwam
Żyję by stać się sobą, by stac się sobą
I choć nie mylę się
Wciąż błądzę by stać się sobą, stać się sobą

Nie spytasz co zbudował żal
Nie dowiesz się co zniszczył gniew sam wiesz
Czasem trudno przyznać się
Już nie siądziesz blisko mnie
Już nie usłyszysz, że
U mnie jakoś toczy się, toczy się, toczy się

Pod niebem mocno trwam
Żyję by stać się sobą, stać się sobą
I choć nie mylę się
Wciąż błądzę by stać się sobą, stać się sobą
Gdy nic nie zmienia się
Ja walczę by stać się sobą

Uczę się, uczę się sensu twoich słów
Uczę się, uczę się
Gdy powtarzałeś mi (uczę się, uczę się)
Że to wszystko będzie po to
By przez bramę życia przejść

Za późno żeby cofnąć czas
Za wcześnie by zapomnieć, że (zapomineć że zapomnieć że)
Tylko to zostało mi
Już nie siądziesz blisko mnie
Już nie usłyszysz, że
Dziś, u mnie jakoś toczy się, toczy się, toczy się

Pod niebem mocno trwam
Żyję by stać się sobą, by stać się sobą
Gdy nic nie zmienia się
Ja walczę by stać się sobą, by stać się sobą
Nawet gdy nie wiem, że mylę się
Wciąż błądzę by stać się sobą, stać się sobą
I nie zapomnę, że
Na zawsze zabrakło kogoś
Zabrakło kogoś




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim