Nie patrz na zegarek Rastamaniek
Lyrics
-
1 favorite
Sound of freedom, jasna liryka
Właśnie tak, właśnie tak, yo
Teraz słuchasz Mańka, chłopak, a nie Manieczek
Bo tamta techniawka cofa jak średniowiecze
Ragga dancehall przecież to nasza energia
Strumień dużej mocy, którego nie da się przerwać.
Dla was ode mnie, ej, od was dla mnie
Codziennie się śmiej, to będzie ładniej
Dookoła ciebie, mnie i każdego z nas
Pozytywnego człowieka nie trudno przecież poznać.
Po minie, po czynach, czy chłopak, czy dziewczyna.
Na parkiecie wygina, swoje ciało nie wytrzyma też.
Muszę tańczyć, mikrofon w tym pomaga
Mieszanka dancehall, reggae, hiphop i ragga.
Antenę nastawiam na wasze częstotliwości
Jestem gadaczem, miłośnikiem miłośći.
Ja mówię: stop złości, niepotrzebnej agresji
Człowieku wierz mi, bez nich będziemy lepsi.
Bom birli dom di dom di birli dom
Bom birli dom di dom di birli dom
Bom birli bom birli birli birli dom
Płonie babilon, posłuchaj tego ziom.
Bom birli dom birli birli dom dom
Płonie babilon, posłuchaj tego ziom
Bom birli bom birli birli deng deng.
Do ciebie ten dźwięk, do ciebie ten dźwięk.
Ej schłódź procesor, po co tobie agresor
Na parkiecie gęsto, gdy leci ten dancehall
Nie patrz na zegarek, kiedy trwa ten balet
Ziomal łap za koma i ściągaj tu wiarę.
Parkietu energia, dancehall materiał
Pozytywna materia nie pozwala nam przerwać
Czujesz ten bas, tak, muzyka dla miasta
Nigdy basta, Rastamaniek jazda.
Jeszcze rozpijasz wódę pod klubem
Jeszcze jarasz miksturę skuna ze szlugiem
Czujesz ten bas napierdalający z głośnika
Podających potop po płytach chodnika
Witaj na terenach klona selekcji
Oxygen - tlen, wymieszany z sensi
Nie miej do mnie pretensji o natężenie dźwięku
To zapewne wina mych otumanionych bębenków
Ej schłódź procesor, po co tobie agresor
Na parkiecie gęsto, gdy leci ten dancehall
Nie patrz na zegarek, kiedy trwa ten balet
Ziomal łap za koma i ściągaj tu wiarę.
Parkietu energia, dancehall materiał
Pozytywna materia nie pozwala nam przerwać
Czujesz ten bas, tak, muzyka dla miasta
Nigdy basta, Rastamaniek jazda.
Parkietu energia, dancehall materiał
Pozytywna materia nie pozwala nam przerwać
Czujesz ten bas, tak, muzyka dla miasta
Nigdy basta, Rastamaniek jazda.
Pozdrowienia dla wszystkich ludzi, którzy pozytywnie odebrali moją wibrację, man.
Jasna liryka, Sounds of freedom. (Ladigi deng deng digi deng deng deng).
Wielki big up dla wszystkich warszawskich sound systemów.
Dla wszystkich sound systemów w Polsce.
Dla wszystkich sound systemów na całym świecie.
Siema ziom.
autor: gitasek
Właśnie tak, właśnie tak, yo
Teraz słuchasz Mańka, chłopak, a nie Manieczek
Bo tamta techniawka cofa jak średniowiecze
Ragga dancehall przecież to nasza energia
Strumień dużej mocy, którego nie da się przerwać.
Dla was ode mnie, ej, od was dla mnie
Codziennie się śmiej, to będzie ładniej
Dookoła ciebie, mnie i każdego z nas
Pozytywnego człowieka nie trudno przecież poznać.
Po minie, po czynach, czy chłopak, czy dziewczyna.
Na parkiecie wygina, swoje ciało nie wytrzyma też.
Muszę tańczyć, mikrofon w tym pomaga
Mieszanka dancehall, reggae, hiphop i ragga.
Antenę nastawiam na wasze częstotliwości
Jestem gadaczem, miłośnikiem miłośći.
Ja mówię: stop złości, niepotrzebnej agresji
Człowieku wierz mi, bez nich będziemy lepsi.
Bom birli dom di dom di birli dom
Bom birli dom di dom di birli dom
Bom birli bom birli birli birli dom
Płonie babilon, posłuchaj tego ziom.
Bom birli dom birli birli dom dom
Płonie babilon, posłuchaj tego ziom
Bom birli bom birli birli deng deng.
Do ciebie ten dźwięk, do ciebie ten dźwięk.
Ej schłódź procesor, po co tobie agresor
Na parkiecie gęsto, gdy leci ten dancehall
Nie patrz na zegarek, kiedy trwa ten balet
Ziomal łap za koma i ściągaj tu wiarę.
Parkietu energia, dancehall materiał
Pozytywna materia nie pozwala nam przerwać
Czujesz ten bas, tak, muzyka dla miasta
Nigdy basta, Rastamaniek jazda.
Jeszcze rozpijasz wódę pod klubem
Jeszcze jarasz miksturę skuna ze szlugiem
Czujesz ten bas napierdalający z głośnika
Podających potop po płytach chodnika
Witaj na terenach klona selekcji
Oxygen - tlen, wymieszany z sensi
Nie miej do mnie pretensji o natężenie dźwięku
To zapewne wina mych otumanionych bębenków
Ej schłódź procesor, po co tobie agresor
Na parkiecie gęsto, gdy leci ten dancehall
Nie patrz na zegarek, kiedy trwa ten balet
Ziomal łap za koma i ściągaj tu wiarę.
Parkietu energia, dancehall materiał
Pozytywna materia nie pozwala nam przerwać
Czujesz ten bas, tak, muzyka dla miasta
Nigdy basta, Rastamaniek jazda.
Parkietu energia, dancehall materiał
Pozytywna materia nie pozwala nam przerwać
Czujesz ten bas, tak, muzyka dla miasta
Nigdy basta, Rastamaniek jazda.
Pozdrowienia dla wszystkich ludzi, którzy pozytywnie odebrali moją wibrację, man.
Jasna liryka, Sounds of freedom. (Ladigi deng deng digi deng deng deng).
Wielki big up dla wszystkich warszawskich sound systemów.
Dla wszystkich sound systemów w Polsce.
Dla wszystkich sound systemów na całym świecie.
Siema ziom.
autor: gitasek
contributions:
Most popular songs Rastamaniek
- 11 Ona i On
- 12 Nie poddawaj się
- 13 Nie ma to jak dobre ziółko
- 14 Moj Reggau (feat. Dj Bary)
- 15 Miasto Nocą
- 16 Marzenia
- 17 Mandala
- 18 Jesteśmy wolni
- 19 Doceń
- 20 Daj na luz
Similar artists
Junior Stress
41 song