Pamiętaj Raggafaya
Lyrics
Mamy już poziom zero i nas ogarnia szał
jedni tam krzyczą elo drudzy tu kum baja
mam nadzieje ze Łona jeszcze krzyknie
(ha ! to doprawdy niezwykłe)
Ja żyję Myślą ze w końcu leganie dostane
jeden gie który faktycznie jest gramem
Mówię to do ciebie po to żebyś ogarnął
Nie byłoby nas gdyby nie Solidarność
Jarosław z Ziobrem planują odwet
podłoża bombę i przyjebią kolbę
Durnie niemądre nie myślą skądże
zawinięty w kołdrę zachowuje odstęp
no i widzę to oczom nie dowierzam
panowie ta łajba prosto na dno zmierza
i nie ma przebacz bo tacy jak on
to nie kłamią ja to twoje lekarstwo
Ref.
Pamiętaj , ze kiedy pojawi się problem
To masz mnie , gwarantuje będzie dobrze
nadamy transmisje ,po niej, kolejną i
poniosą te nutę tam gdzie odejdą
Do tego jestem stworzony taka prawda
Ponoć orgazmy są marihuaną diabła
No to jazda ! I stresy niepotrzebne
Chyba mamy pewność ze to bezpieczne
Czytam , błagam my mamy serdecznie dość
Dziś bomb , chcemy już odpalić gibonki
W Czechach mogli i maja pozwolenie
Pytam czy ktoś oprócz mnie wciąż ma nadzieje
Faja mocno się trzyma , wiem się nie puści
bo zbyt dobrze wie jakie mogą być skutki
to wilk morski jada sztormy większe
Rytm bije drewnianą nogą i werbuje resztę
No to jazda ! Mamy wiatr w żaglach
Ja dobrze wiem co potrafi ta łajba
Ty mi działa energią natury
A na szczycie tej fali to popłyniemy w chmury
Ref.
Pamiętaj , ze kiedy pojawi się problem
To masz mnie , gwarantuje będzie dobrze
nadamy transmisje , płomień , kolejną
poniosą te nutę tam gdzie odejdą x8
jedni tam krzyczą elo drudzy tu kum baja
mam nadzieje ze Łona jeszcze krzyknie
(ha ! to doprawdy niezwykłe)
Ja żyję Myślą ze w końcu leganie dostane
jeden gie który faktycznie jest gramem
Mówię to do ciebie po to żebyś ogarnął
Nie byłoby nas gdyby nie Solidarność
Jarosław z Ziobrem planują odwet
podłoża bombę i przyjebią kolbę
Durnie niemądre nie myślą skądże
zawinięty w kołdrę zachowuje odstęp
no i widzę to oczom nie dowierzam
panowie ta łajba prosto na dno zmierza
i nie ma przebacz bo tacy jak on
to nie kłamią ja to twoje lekarstwo
Ref.
Pamiętaj , ze kiedy pojawi się problem
To masz mnie , gwarantuje będzie dobrze
nadamy transmisje ,po niej, kolejną i
poniosą te nutę tam gdzie odejdą
Do tego jestem stworzony taka prawda
Ponoć orgazmy są marihuaną diabła
No to jazda ! I stresy niepotrzebne
Chyba mamy pewność ze to bezpieczne
Czytam , błagam my mamy serdecznie dość
Dziś bomb , chcemy już odpalić gibonki
W Czechach mogli i maja pozwolenie
Pytam czy ktoś oprócz mnie wciąż ma nadzieje
Faja mocno się trzyma , wiem się nie puści
bo zbyt dobrze wie jakie mogą być skutki
to wilk morski jada sztormy większe
Rytm bije drewnianą nogą i werbuje resztę
No to jazda ! Mamy wiatr w żaglach
Ja dobrze wiem co potrafi ta łajba
Ty mi działa energią natury
A na szczycie tej fali to popłyniemy w chmury
Ref.
Pamiętaj , ze kiedy pojawi się problem
To masz mnie , gwarantuje będzie dobrze
nadamy transmisje , płomień , kolejną
poniosą te nutę tam gdzie odejdą x8
contributions:
Most popular songs Raggafaya
- 11 Łapiesz oddech (feat. Kamil Bednarek)
- 12 Karrambol
- 13 Joint Budowniczy
- 14 Jeszcze raz
- 15 Jah
- 16 Halo, tu jestem
- 17 Ej mam tu jazz
- 18 Ej mała
- 19 Dajcie mi żaru
- 20 Dźwiekoszczelni