Duet Rafał Olbrychski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Poprzez mgły i kształty dawnych słów, dawnych ludzi,
można przebić się do miejsca, w którym czas, w którym przestrzeń,
nieruchome trwają a tak trwając, czekają, aż przyjdziesz,
wypełnić obietnicę i obudzisz (mnie - Em)

Twoje usta są szeptem, Twoje słowa drogą
Póki szept nie zdradzi, póki słowa nie zranią
Możesz być właśnie Ty, lecz czy mogę być ja?

Poprzez niebo z którym, zapadamy się czekając,
Na chwilę wytchnienia od samego początku
Nie możemy się spotkać więc co chwilę pytamy,
Czy przyjdziesz wypełnić obietnicę i obudzisz
(Mnie –e)

Twoje usta są szeptem, Twoje słowa drogą
Póki szept nie zdradzi, póki słowa nie zranią
Możesz być właśnie Ty, lecz czy mogę być ja?

Twoje usta są szeptem, Twoje słowa drogą
Póki szept nie zdradzi, póki słowa nie zranią
Możesz być właśnie Ty, lecz czy mogę być ja?




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim