Dłonie Rafał Brzozowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Morze szumi w muszelkach dłoni Twych
Podnieść dłonie do ucha i słuchaj

Może snuje opowieść o ludziach złych
Oczy ich są fałszywe a pięści chciwe

A przecież dłonie mogą prawdę nieść

I pomóc zawsze kiedy bywa źle

Na raz na dwa
Świat za uszy dziś złap
Ty w przód jak żółw
On rakietą ucieka
Na raz na dwa
Dość już tego człap człap
Więc weź się w garść
Bramą wybiegnij w świat

Los nam pisze na dłoniach drogi swe (drogi swe)
Otwórz mapę życia i czytaj

Są tam rzeki przyjaźni i nocy sens

Są doliny cierpienia i wzgórza cienia
Te same dłonie pielęgnują broń
Te same biegną na spotkanie łzą

Na raz na dwa
Świat za uszy dziś złap
Ty w przód jak żółw
On rakietą ucieka
Na raz na dwa
Dość już tego człap człap
Więc weź się w garść
Bramą wybiegnij w świat

Stań z nami
Niech wspólny głos chmury rozproszy
W krąg stań z nami

Nie przejdzie zło przez pięciolinię rąk

Stań z nami odmierzaj tak

Na raz na dwa
Świat za uszy dziś złap
Ty w przód jak żółw
On rakietą ucieka
Na raz na dwa
Dość już tego człap człap
Więc weź się w garść
Bramą wybiegnij w świat

Na raz na dwa
Świat za uszy dziś złap
Ty w przód jak żółw
On rakietą ucieka
Na raz na dwa
Dość już tego człap człap
Więc weź się w garść
Bramą wybiegnij w świat




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim