Trg Pull The Wire

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
To miasto miało być kiedyś nasze
Pieprzony raj dla takich jak my
Mówiłaś mi że musi się udać
Ja zatrzasnąłem swoje drzwi

W ciasnym mieszkaniu przy ciemnej ulicy
Gdzie każdy grosz się dla nas liczył
Nocą gdy spałaś naga w mych ramionach
W ciągłej walce z myślami tęskniłem za domem

Każdy dzień w tym mieście to trucizny łyk
To miasto pragnie mojej krwi

[oooooooo] To miejsce mnie przeraża
Jestem tu obcy, zrywam kartki kalendarza
[oooooooo] Chcę wrócić tych wspomnień tysiące
Zwykły dzień brudne pieniądze
Ktoś postrzelił Kino Słońce

I noce ciągle płakały deszczem
Do góry nogami stawał nasz świat
Nie byłem święty, nie byłaś i ty
Odchodzisz bo ciągle czegoś ci brak

Wolność dziś mocniej uderza w tętnice
A każdy papieros ma inny smak
Puste butelki, okruchy życia
I martwe wspomnienia minionych lat

Każdy dzień w tym mieście to trucizny łyk
Ty też teraz pragniesz mojej krwi

[oooooooo] To miejsce mnie przeraża
Jestem tu obcy, zrywam kartki kalendarza
[oooooooo] Chcę wrócić tych wspomnień tysiące
Zwykły dzień brudne pieniądze
Ktoś postrzelił Kino Słońce


Każdy dzień w tym mieście to trucizny łyk
Ty też teraz pragniesz mojej krwi

You really got me!




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim