Zwyczajne Zdarzenie Psy Wojny

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Szedłem sobie po ulicy
To był piękny jasny dzień
Wtem menele wyskakują OHO!
I po mordzie leją mnie!

O o-o o-o lalalalala

Krew się lała strumieniami
Oni uśmiechali się
Mnie nie było za wesoło
Bo to oni prali mnie

O o-o o-o lalalalala

A wokoło tłum roboli
I nikt nie chciał pomóc mi
Ja leżałem nieruchomo
Wszyscy odwracali się

O o-o o-o lalalalala

Szedłem sobie po ulicy
To był piękny jasny dzień
Wtem gliniarze wyskoczyli
No i zajebali mnie!

O o-o o-o lalalalala




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim