Zapałki Przemysław Gintrowski
Lyrics and guitar chords
-
2 favorites
nie widać nic
nie słychać nic
nie wraca nikt
z krainy gdzie zachodzi słońce
czy nakryć stół
czy kopać dół
czy żegnać się
czy koniec to czy też początek
czyja dłoń
czyja pieśń
czyja myśl
czyja krew
a czyje oczy
mija dzień
mija noc
mija dzień
mija rok
co nas zaskoczy
jak drzewo pod lasem ścięte błyskawicą
też chciałbym się targować z moim czasem
zanim mnie w tartaku
na zapałki potną i policzą
zaufaj mi przez jedną chwilę
i nie sądź, że wiesz lepiej
tego co moim oczom miłe
nie można kupić w żadnym sklepie
nocą gdy chłód do serca wchodzi
jak kuna do kurnika
ty nie pal światła, nie grzej wody
i o nic wtedy mnie nie pytaj
byłem jak strumień gdzieś pod lasem
z którego sarna pije
zatruli źródło żółci kwasem
i teraz rynsztok we mnie płynie
to kraj, gdzie pamięć długo płonie
jak zaduszkowe świece
gdzie co ma latać w ziemi tonie
bo takie ciężkie jest powietrze
tu miłość wielką jest zagadką
ból walczy z pożądaniem
czy ma być siostrą, czy kochanką
czy do konsumpcji szybkim daniem
to kraj bez końca, bez początku
jak rozdział z ksiąg wyrwany
tutaj w historii tyle wątków
i finał taki pogmatwany
nie widać nic
nie słychać nic
nie wraca nikt
z krainy gdzie zachodzi słońce
czy nakryć stół
czy kopać dół
czy żegnać się
czy koniec to czy też początek
czyja dłoń
czyja pieśń
czyja myśl
czyja krew
a czyje oczy
mija dzień
mija noc
mija dzień
mija rok
co nas zaskoczy
Am
nie słychać nic
Am
nie wraca nikt
Am
z krainy gdzie zachodzi słońce
Am
G
Am
(Em
)czy nakryć stół
Am
czy kopać dół
Am
czy żegnać się
Am
czy koniec to czy też początek
G
Am
(Em
)czyja dłoń
Am
czyja pieśń
Am
czyja myśl
Am
czyja krew
Am
a czyje oczy
G
Am
(Em
)mija dzień
Am
mija noc
Am
mija dzień
Am
mija rok
Am
co nas zaskoczy
G
Am
(Em
)jak drzewo pod lasem ścięte błyskawicą
Em
Am
też chciałbym się targować z moim czasem
Am
zanim mnie w tartaku
G
na zapałki potną i policzą
G
Am
zaufaj mi przez jedną chwilę
Am
Em
i nie sądź, że wiesz lepiej
Am
Em
tego co moim oczom miłe
Am
Em
nie można kupić w żadnym sklepie
G
Am
nocą gdy chłód do serca wchodzi
jak kuna do kurnika
ty nie pal światła, nie grzej wody
i o nic wtedy mnie nie pytaj
byłem jak strumień gdzieś pod lasem
z którego sarna pije
zatruli źródło żółci kwasem
i teraz rynsztok we mnie płynie
to kraj, gdzie pamięć długo płonie
jak zaduszkowe świece
gdzie co ma latać w ziemi tonie
bo takie ciężkie jest powietrze
tu miłość wielką jest zagadką
ból walczy z pożądaniem
czy ma być siostrą, czy kochanką
czy do konsumpcji szybkim daniem
to kraj bez końca, bez początku
jak rozdział z ksiąg wyrwany
tutaj w historii tyle wątków
i finał taki pogmatwany
nie widać nic
nie słychać nic
nie wraca nikt
z krainy gdzie zachodzi słońce
czy nakryć stół
czy kopać dół
czy żegnać się
czy koniec to czy też początek
czyja dłoń
czyja pieśń
czyja myśl
czyja krew
a czyje oczy
mija dzień
mija noc
mija dzień
mija rok
co nas zaskoczy
contributions:
Most popular songs Przemysław Gintrowski
Similar artists
Mirosław Czyżykiewicz
31 song