O wierszach Przejście
Lyrics
Na mojej grządce przed domem
Rośnie mak i łopian
Złocą się mlecze i wiersze
A kiedy dojrzewają mlecze
Ulatują w niebo
A z nimi wiersze lecą jak ptaki
[2x:]
Bo moje wiersze są jak ptaki
Z ziemi wyrosły i pachną ziemią
I zachwycają się jesienią
Porą rudych lasów
Na mojej grządce przed domem
Spokojnie, cicho i swojo
Księżyc zasiewa blask pachnący
A pachnie on dymem i nocą
Burzy pomrukiem i mymi wierszami
Spotkał je widać gdzieś w niebie
[2x:]
Bo moje wiersze są jak ptaki
Z ziemi wyrosły i pachną ziemią
I zachwycają się jesienią
Porą rudych lasów
Bo moje wiersze są jak ptaki
Z ziemi wyrosły i pachną ziemią
I zachwycają się jesienią
Porą rudych lasów
Porą rudych lasów
Rośnie mak i łopian
Złocą się mlecze i wiersze
A kiedy dojrzewają mlecze
Ulatują w niebo
A z nimi wiersze lecą jak ptaki
[2x:]
Bo moje wiersze są jak ptaki
Z ziemi wyrosły i pachną ziemią
I zachwycają się jesienią
Porą rudych lasów
Na mojej grządce przed domem
Spokojnie, cicho i swojo
Księżyc zasiewa blask pachnący
A pachnie on dymem i nocą
Burzy pomrukiem i mymi wierszami
Spotkał je widać gdzieś w niebie
[2x:]
Bo moje wiersze są jak ptaki
Z ziemi wyrosły i pachną ziemią
I zachwycają się jesienią
Porą rudych lasów
Bo moje wiersze są jak ptaki
Z ziemi wyrosły i pachną ziemią
I zachwycają się jesienią
Porą rudych lasów
Porą rudych lasów
contributions: