0
0

Bohater dnia codziennego Pożar Moskwy

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords polake
To trudne wejść w to polityczne bagno i nie wpaść po kolana, Am G D Am
Tak ciężko zapobiegać wojnie od wieczora do rana,
Nakarmić wszystkich głodnych, ubrać nie ubranych,
Tyle na tym świecie jest spraw przejebanych

Wstaję o ósmej pięć razy w tygodniu, Am G
A czasem jak trzeba to także w sobotę, D Am
Jestem aktorem produkcji niszowej,
Mam znienawidzoną, kiepsko płatną robotę,
Rodzina na karku ciśnie jak pętla,
Zapłać, zaprowadź, zrób wszystko za mnie,
Człowiek bez siły, kurewsko zmęczony,
Spoczywa w swym własnym bagnie.

Ja jestem bohaterem produkcji niezależnej Am Dm F E
Spróbuj to zrozumieć i wtopić się we mnie.

Marzyć każdy może, lecz głupi potrafi,
Marzyć mimo przeciwieństw losu,
Kiedyś się uprę i wszystko to rzucę,
Własna godność dojdzie do głosu,
Dotrze i powie, że pora się ruszyć,
Krzyknąć, więcej sam siebie nie truje,
Kiedyś za moje lata frajerstwa,
Nikt mi nie podziękuje.

Ja jestem bohaterem produkcji niezależnej,
Spróbuj to zrozumieć i wtopić się we mne.

Po co wolność. mogę być szary i umrzeć po kryjomu, Am Dm F E
Po co mi wolność, mogę sam się wykończyć nawet nie wychodząc z domu.

koncówka:
A#m D#m F# F


Rate this interpretation
contributions:
polake
polake
anonim