Dzień po przesileniu Potok Słów
Lyrics
on nadszedł od północy
a z nim porywisty wiatr
wlókł za nim się cień nocy
i bagaż wielu lat
tu w mieście znał go każdy,
to jeden z takich co
żelazne mają myśli
żelazny mają wzrok
z południa lekkim krokiem
nadeszła świtem ona
a kto ją objął wzrokiem
chciał tonąć w jej ramionach
tu w mieście nikt jej nie znał
chciał poznać każdy lecz
ostrzegał z każdym krokiem
trzask pękających serc
na ustach wśród gawiedzi
powtarza się pytanie
„co będzie, gdy ta dwójka
naprzeciw siebie stanie
czy miłość ogień wznieci
nienawiść ich opęta
czy będzie uroczystość
w dębowych kamizelkach
w południe całe miasto
czekało już na rynku
jej spacer wolno mijał
on się wytoczył z szynku
kramarki zdjęte grozą
„to teraz” szepnął kowal
wśród wstrzymanych oddechów
minęli się bez słowa
uczczono tamtą chwilę
kamienia zimną bryłą
gdzie w dniu po przesileniu
się nic nie wydarzyło
a z nim porywisty wiatr
wlókł za nim się cień nocy
i bagaż wielu lat
tu w mieście znał go każdy,
to jeden z takich co
żelazne mają myśli
żelazny mają wzrok
z południa lekkim krokiem
nadeszła świtem ona
a kto ją objął wzrokiem
chciał tonąć w jej ramionach
tu w mieście nikt jej nie znał
chciał poznać każdy lecz
ostrzegał z każdym krokiem
trzask pękających serc
na ustach wśród gawiedzi
powtarza się pytanie
„co będzie, gdy ta dwójka
naprzeciw siebie stanie
czy miłość ogień wznieci
nienawiść ich opęta
czy będzie uroczystość
w dębowych kamizelkach
w południe całe miasto
czekało już na rynku
jej spacer wolno mijał
on się wytoczył z szynku
kramarki zdjęte grozą
„to teraz” szepnął kowal
wśród wstrzymanych oddechów
minęli się bez słowa
uczczono tamtą chwilę
kamienia zimną bryłą
gdzie w dniu po przesileniu
się nic nie wydarzyło
contributions: