Bez końca poszukiwany

Lyrics

  • Song lyrics Arian
    1 rating
odarty z nocy starty z blasku
poranny płat życia obszar na granicy światła
zwiewny początek świtu i białości
niedoskonałe zdjęcie z łóżka a potem
chowany w śniegu dzień
stół łączy świadomość z bytem
poranne izolowanie marzeń sennych

do okna przylega pejzaż
odmienił oblicze krajobrazu
karawana figur podąża wiernych równych w szeregu

w przelocie i przetarciu oczu
powietrze wysoko nabiera błękitu od świtu
kolumna przyrody paruje ciemnością
obłokiem bez jasności bez tajemnicy
nocą która przemija

nic nie kończy się
wszystko się zaczyna




Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
contributions:
Arian
Arian
anonim
  • Arian
    Głupi i tchórzliwy troll pod anonimem.

    · Report · 6 years ago