Pomocna Dłoń Popiół
Lyrics
-
1 rating
Taa pomocna dłoń ziom
W pamięci moje miejsce Słupca tu jestem
Płynące chmury gęste zasłaniające szczęście
Chwilowy bezdech sprawia że już klęczysz
To miejsce gdzie jesteś zapewne tu zdechniesz
To z życia wzięte czasem w to nie wierze bo latamy po tej ziemi jak ślepe nietoperze
Zabłąkani w parafii lecz oddani swojej mafii
Czaisz wielu chciałoby mnie za to zranić
To my pomagamy bo my idziemy za nich za tych braci którzy dla nas są oddani
Wciąż pytamy i pytamy gdzie lepiej jest
Bo za nic nie sprzedamy tego co przodkowie uzyskali
Bez granic sami idziemy swoją ścieżką
Mimo tego bagna które zabiera nam tętno
Wiedz to pomocna dłoń na ciebie czeka
Mamy na sobie kaganiec,ale potrafimy szczekać
Często narzekamy czemu nie zadbają o nas
O tych ludzi którzy wedle Ciebie są jak owad
Słupca to miasto nie obdarzone łaską nie dajmy mu zasnąć a będzie nam łatwo x2
"Będzie dobrze" ta gadka mi nie obca w świecie w którym nawet nie pomoże siła boska
pomagamy sobie bo to nadzieje miasta i nas start nadzieja aby z nią dorastać x2
Mamy swą załogę której czasem trzeba pomóc
By niektóre sprawy znów postawić do pionu
Wspominam milion chwil tych które mają cenę
Kilka tych dni jak po pracy na basenie
Stanowimy armię jak służby sanitarne
Piona do zioma witamy na naszej farmie
Każdy po wyrokach widać w naszych oczach nokaut
Przychodzi taki czas ziomal
Uważaj na te głosy one mogą Cię obudzić
Uważaj na tych ludzi których losem jest się trudzić
Nie jeden napaskudził do tej pory nie powrócił
Każdy swoje pieśni nuci
Od krzyku już coś Cię dusi
Bo dziś tutaj jestem choć często napotykam jak bura sytuacja gdzie pojawiam się i znikam
To jak matematyka więc sekundy odliczam
Nic nie wytykam teraz mogę tylko czekać
Na to czego człowiek nie może tu dziś obiecać
Słupca to miasto nie obdażone łaską nie dajmy mu zasnąc a będzie nam łatwo,a będzie nam łatwó
pomagamy sobie bo to nadzieje miasta i nas start nadzieja aby z nią dorastać
W pamięci moje miejsce Słupca tu jestem
Płynące chmury gęste zasłaniające szczęście
Chwilowy bezdech sprawia że już klęczysz
To miejsce gdzie jesteś zapewne tu zdechniesz
To z życia wzięte czasem w to nie wierze bo latamy po tej ziemi jak ślepe nietoperze
Zabłąkani w parafii lecz oddani swojej mafii
Czaisz wielu chciałoby mnie za to zranić
To my pomagamy bo my idziemy za nich za tych braci którzy dla nas są oddani
Wciąż pytamy i pytamy gdzie lepiej jest
Bo za nic nie sprzedamy tego co przodkowie uzyskali
Bez granic sami idziemy swoją ścieżką
Mimo tego bagna które zabiera nam tętno
Wiedz to pomocna dłoń na ciebie czeka
Mamy na sobie kaganiec,ale potrafimy szczekać
Często narzekamy czemu nie zadbają o nas
O tych ludzi którzy wedle Ciebie są jak owad
Słupca to miasto nie obdarzone łaską nie dajmy mu zasnąć a będzie nam łatwo x2
"Będzie dobrze" ta gadka mi nie obca w świecie w którym nawet nie pomoże siła boska
pomagamy sobie bo to nadzieje miasta i nas start nadzieja aby z nią dorastać x2
Mamy swą załogę której czasem trzeba pomóc
By niektóre sprawy znów postawić do pionu
Wspominam milion chwil tych które mają cenę
Kilka tych dni jak po pracy na basenie
Stanowimy armię jak służby sanitarne
Piona do zioma witamy na naszej farmie
Każdy po wyrokach widać w naszych oczach nokaut
Przychodzi taki czas ziomal
Uważaj na te głosy one mogą Cię obudzić
Uważaj na tych ludzi których losem jest się trudzić
Nie jeden napaskudził do tej pory nie powrócił
Każdy swoje pieśni nuci
Od krzyku już coś Cię dusi
Bo dziś tutaj jestem choć często napotykam jak bura sytuacja gdzie pojawiam się i znikam
To jak matematyka więc sekundy odliczam
Nic nie wytykam teraz mogę tylko czekać
Na to czego człowiek nie może tu dziś obiecać
Słupca to miasto nie obdażone łaską nie dajmy mu zasnąc a będzie nam łatwo,a będzie nam łatwó
pomagamy sobie bo to nadzieje miasta i nas start nadzieja aby z nią dorastać
contributions:
Most popular songs Popiół
- 11 Bywa Zimno
- 12 3 05
- 13 Cień
- 14 Nie czekaj na wiatr
- 15 Życie
- 16 Niewypowiedziane słowa
- 17 Popiół na dłoni
- 18 Za mało
- 19 Czerwień i biel
- 20 Nie szukaj mnie