Moje własne Getto Popiół
Lyrics
Kiedyś każdy dzień też stanowił dużo sensu,
składaliśmy się na oranżadę na miejscu
i wiesz,już długi się spłacało na raty
Bo żaden z naszych graczy nie bywał bogaty
Na pewno nie ja,ale znowu plotką wierzysz
sam uskładałem sobie na takie rzeczy
coś,za coś
Na mikrofon też czekałam by go mieć kilka akcesori sprzedałem
Na klatkach bywałem nie ma tu nic do ukrycia
były,liczne pobicia,tracono sens życia
Cały czas ta policja to dla nich była wada
starsi kumple mnie uczyli pewnych zasad
Wróg jest wrogiem wytłumacz to sobie
pomyśl,trochę oceń to nie takie drogie
i tak Ci powiem miałem moment załamania
nie raz nie dwa uciekałem od płakania wiesz
trzeba być twardym by być trochę wartym
sam dowiesz się kto rozdaję tutaj karty
i sam w tym powinieneś wybrać autorytet taki który pomoże Ci przejść przed życie
co widzicie,dostrzegacie tylko fałsz
chcesz znać prawdę więc pogadaj sam na sam
patrz ile razy obierałem zły kierunek
każdy z nas tworzy własny wizerunek
wyżej nie pofruniesz jeśli spoglądasz za siebie
pomagamy sobie jeśli ktoś ma to w potrzebie
wiem,źle mi życzą,ale szczerze mnie to jebie
bo na pogrzebie będą tylko Ci prawdziwi,
Ci co nie chcieli abym zrobił harakiri
to osiedle dom,tu się wychowałem
mimo problemów nigdy się nie poddałem,taa nigdy się nie poddałem
Nie zapomnę o was,możecie mi uwierzyć
To jest moja pora abym mógł się trochę zwierzyć
uderzyć w serce tym cennym wersem
abym mógł przekazać co dla mnie najcenniejsze
Zrobiłem dużo złego ale cofnąć się nie da plus że każdy swój kawałek nieba
i każdy wie swoje i spełnia swoją rolę
Jedni mówią:"polej" bo mają te przeboje
swoje też przeżyłem do tej pory mam problemy,
ale czasu nie cofniemy choć tak bardzo chcemy
Idziemy dalej i za swoje żałujemy to kara za grzechy której nie znaliśmy ceny,
to kara za grzechy której nie znaliśmy ceny,to kara za grzechy której nei znaliśmy ceny
składaliśmy się na oranżadę na miejscu
i wiesz,już długi się spłacało na raty
Bo żaden z naszych graczy nie bywał bogaty
Na pewno nie ja,ale znowu plotką wierzysz
sam uskładałem sobie na takie rzeczy
coś,za coś
Na mikrofon też czekałam by go mieć kilka akcesori sprzedałem
Na klatkach bywałem nie ma tu nic do ukrycia
były,liczne pobicia,tracono sens życia
Cały czas ta policja to dla nich była wada
starsi kumple mnie uczyli pewnych zasad
Wróg jest wrogiem wytłumacz to sobie
pomyśl,trochę oceń to nie takie drogie
i tak Ci powiem miałem moment załamania
nie raz nie dwa uciekałem od płakania wiesz
trzeba być twardym by być trochę wartym
sam dowiesz się kto rozdaję tutaj karty
i sam w tym powinieneś wybrać autorytet taki który pomoże Ci przejść przed życie
co widzicie,dostrzegacie tylko fałsz
chcesz znać prawdę więc pogadaj sam na sam
patrz ile razy obierałem zły kierunek
każdy z nas tworzy własny wizerunek
wyżej nie pofruniesz jeśli spoglądasz za siebie
pomagamy sobie jeśli ktoś ma to w potrzebie
wiem,źle mi życzą,ale szczerze mnie to jebie
bo na pogrzebie będą tylko Ci prawdziwi,
Ci co nie chcieli abym zrobił harakiri
to osiedle dom,tu się wychowałem
mimo problemów nigdy się nie poddałem,taa nigdy się nie poddałem
Nie zapomnę o was,możecie mi uwierzyć
To jest moja pora abym mógł się trochę zwierzyć
uderzyć w serce tym cennym wersem
abym mógł przekazać co dla mnie najcenniejsze
Zrobiłem dużo złego ale cofnąć się nie da plus że każdy swój kawałek nieba
i każdy wie swoje i spełnia swoją rolę
Jedni mówią:"polej" bo mają te przeboje
swoje też przeżyłem do tej pory mam problemy,
ale czasu nie cofniemy choć tak bardzo chcemy
Idziemy dalej i za swoje żałujemy to kara za grzechy której nie znaliśmy ceny,
to kara za grzechy której nie znaliśmy ceny,to kara za grzechy której nei znaliśmy ceny
contributions:
Most popular songs Popiół
- 11 Bywa Zimno
- 12 3 05
- 13 Cień
- 14 Nie czekaj na wiatr
- 15 Życie
- 16 Niewypowiedziane słowa
- 17 Popiół na dłoni
- 18 Za mało
- 19 Czerwień i biel
- 20 Nie szukaj mnie