Wbrew sobie Poluzjanci

Lyrics

  • Song lyrics kasiasrasia
    1 rating
Patrzy dzisiaj w lustro tak, jakby szukał dawnych lat
A oszustwo widzi w nim, wszystko, czym nie chciał być
Czuje jakby w smole szedł, w gęstej mazi zdarzeń żył
Niby tyle dzieje się, ale nie cieszy nic
Gromadzi rzeczy, tego, co wszyscy chce
Potrafi przeczyć sobie też

Coraz więcej wrażeń ma, by wrócić życiu dawny smak
Lecz głębokiej pustki w nim ciągle nie syci nic
Przecież bardzo dobrze wie, podświadomie drogę zna
Lecz wybiera sobie wbrew, jakby się karał sam

Ref.:
Na wiecznym kacu, sączy na klina żal
I w pętli czasu ciągle tak trwa
W dużym łóżku samotnie pali w ciszy
Nie cofnie tej pustki wiernej tak, jak cień
Twarzy jej nie pamięta, pościel jeszcze wymięta
Jak puenta: szukasz miłości, znajdujesz seks
Szukasz miłości, znajdujesz seks
Szukasz, a co naprawdę znaleźć chcesz

Obiecuje sobie, że jutro będzie nowy dzień
Od początku zacznie żyć, ale już nie ma sił
Wolna wola, którą ma, połamane skrzydła dwa
Nie zrastają się już w nim, ile kłamstw, tyle blizn

Ref.:
Na wiecznym kacu, sączy na klina żal
I w pętli czasu ciągle tak trwa
W dużym łóżku samotnie pali w ciszy
Nie cofnie tej pustki wiernej tak, jak cień
Twarzy jej nie pamięta, pościel jeszcze wymięta
Jak puenta, zapętlony czas

W dużym łóżku samotnie pali w ciszy
Nie cofnie tej pustki wiernej tak, jak cień
Twarzy jej nie pamięta, pościel jeszcze wymięta
Jak puenta, szukasz miłości, znajdujesz seks
Szukasz miłości, znajdujesz seks...

Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 1 vote
contributions:
kasiasrasia
kasiasrasia
anonim