Dres PodobaMiSię
Lyrics
Ref.
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Czego Ty ode mnie,pieniędzy chcesz
A weź se je weź i wynoś się
Niech złapią Cię za rękę
A ja ze śmiechu pęknę
Szpanerskim krokiem idzie se przez miasto
Bo jego mama wysłała go po ciasto
Z podbitym okiem na laski spogląda
Szczerbaty uśmiech,godny Jamesa Bonda
Ha,on wstydzi się ,nawet swojej matki
Okrada młodszych,starszych i sąsiadki
Jedyna w twoim życiu konwersacja to
Zeznania na policji i z kumplami w kratkach
Ref.
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Czego Ty ode mnie,pieniędzy chcesz
A weź se je weź i wynoś się
Niech złapią Cię za rękę
A ja ze śmiechu pęknę
Nieważne czy to wiosna czy jesień
Lato czy zima on zawsze chodzi w dresie
Zrabować kogoś to pomysł genialny
Nazywa siebie patriotą lokalnym,ha
Ale nie o to w tym chodzi by kogoś ośmieszać,
Bo można se zaszkodzić
Nieważne też ile mamy lat
Lepiej oddać coś komuś
Niż całe życie brać
Ref.
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Czego Ty ode mnie,pieniędzy chcesz
A weź se je weź i wynoś się
Niech złapią Cię za rękę
A ja ze śmiechu pęknę
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Czego Ty ode mnie,pieniędzy chcesz
A weź se je weź i wynoś się
Niech złapią Cię za rękę
A ja ze śmiechu pęknę
Szpanerskim krokiem idzie se przez miasto
Bo jego mama wysłała go po ciasto
Z podbitym okiem na laski spogląda
Szczerbaty uśmiech,godny Jamesa Bonda
Ha,on wstydzi się ,nawet swojej matki
Okrada młodszych,starszych i sąsiadki
Jedyna w twoim życiu konwersacja to
Zeznania na policji i z kumplami w kratkach
Ref.
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Czego Ty ode mnie,pieniędzy chcesz
A weź se je weź i wynoś się
Niech złapią Cię za rękę
A ja ze śmiechu pęknę
Nieważne czy to wiosna czy jesień
Lato czy zima on zawsze chodzi w dresie
Zrabować kogoś to pomysł genialny
Nazywa siebie patriotą lokalnym,ha
Ale nie o to w tym chodzi by kogoś ośmieszać,
Bo można se zaszkodzić
Nieważne też ile mamy lat
Lepiej oddać coś komuś
Niż całe życie brać
Ref.
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Powiedz mi człowieku czego ty ode mnie chcesz
Dres i z kijem jest
Czego Ty ode mnie,pieniędzy chcesz
A weź se je weź i wynoś się
Niech złapią Cię za rękę
A ja ze śmiechu pęknę
contributions: