36 stopni-36 degrees Placebo

Lyrics

  • Song lyrics Gepuś
Byliśmy zwarci, ale wszystko się rozpadło tak jak srebro staje się niebieskie.
Topnieję poprzez płomień świecy, i spalam się dla ciebie.
Rozdziel swe uczucia i wsadź je do pudełka.
Nigdy nie byłem ekstrawertykiem, lecz nadal oddycham.

Ktoś próbował mnie skrzywdzić ( tego się obawiam ).

Ze spóźnionym refleksem byłem bardziej niż ślepy, zagubiony bez wskazówki.
Myślałem, że zdobywam szczere złoto, a dostałem ciebie.
Utknąłem w tej sytuacji, samotny na szczycie.
Zawsze byłem introwertykiem,
szczęśliwie krwawiłem.

Ktoś próbował mnie skrzywdzić ( tego się obawiam ).

4 7 2 3 9 8 5 - muszę oddychać, by przetrwać.
i 1 4 2 9 7 8 - wygląda na to, że się uduszę.
14 16 22 - ciało pokrywa się niebieskimi pęcherzami.
Ramiona, palce, kolana - mam 36 stopni.
Ramiona, palce, kolana - mam 36 stopni.
Ramiona, palce, kolana - mam 36 stopni.
Ramiona, palce, kolana - mam 36 stopni.


Rate this interpretation
contributions:
Gepuś
Gepuś
anonim