DmWpatrzeni Bw otchłań Cczarnych Fkaw
DmWrzucamy Bsłodzik Cw wir gorzkich Gmspraw,
BBy odkryć Fw pełnej szklance
A Lub w pustej Dmfiliżance
BNieludzki Fwymiar ludzkich Apraw.

NieśmierteFlności nie odbierze nam Bóg,
GłuApiej luDmdzkości już wybaczył, co mógł,
SpraC7wiedliFwości nie Cżąda i Fkar,
TruAdnej wolDmności przyAnosi nam Dmdar,
NieC7skończoFności nie Czerwie się Fnić,
W iAmię miDmłości poAzwoli nam Dmżyć.

Wpatrzeni w kartę starych win             Dm B C F
Sączymy cierpki, czerwony płyn,           Dm B C Gm
By odkryć w szkle butelki,                B F
Że trud człowieczy wszelki                A Dm
To zestaw śmiesznych ludzkich min.        B F A

Nieśmiertelności nie odbierze nam Bóg,    F
Głupiej ludzkości już wybaczył, co mógł,  A Dm
Sprawiedliwości nie żąda i kar,           C7 F C F
Trudnej wolności przynosi nam dar,        A Dm A Dm
Nieskończoności nie zerwie się nić,       C7 F C F
W imię miłości pozwoli nam żyć.           A Dm A Dm

Wpatrzeni w stołu pusty blat              Dm B C F
Podsłuchujemy krzyczący świat             Dm B C Gm
I z duszą na ramieniu                     B F
Szepczemy o istnieniu                     A Dm
Spójrz, Anioł Stróż na kawę wpadł!        B F A

Nieśmiertelności nie odbierze nam Bóg,    F
Głupiej ludzkości już wybaczył, co mógł,  A Dm
Sprawiedliwości nie żąda i kar,           C7 F C F
Trudnej wolności przynosi nam dar,        A Dm A Dm
Nieskończoności nie zerwie się nić,       C7 F C F
W imię miłości pozwoli nam żyć.           A Dm A Dm