Bajka bieszczadzka Piotr Rogala "Rogalik"
Lyrics and guitar chords
To wcale nie jest przypadek
Gdy zboże rośnie z kąkolem
Zawsze gdzieś jest jakaś bajka
W której masz grać główną rolę
Tam za siedmioma górami
Wreszcie można być sobą
I tylko tam się spotkają
Ci co się spotkać nie mogą
A kiedy dotkną już nieba
Wśród burz gdy klęknie w żałobie
To od początku już wiedzą
Że nie zapomną o sobie
Żadna bieszczadzka bajka
Nigdy się źle nie kończy
Wiatr śpiewa po przełęczach
O tych co szlak połączył
Jak pisklę nieopierzone
Co fruwać jeszcze nie umie
Mgle trzeba spojrzeć w oczy
By cokolwiek zrozumieć
I przejść zarośniętą drogę
Czasem z dala od ludzi
Bo żeby się odnaleźć
To trzeba się pogubić
Am
Bm
C
Gdy zboże rośnie z kąkolem
G
C
D
Zawsze gdzieś jest jakaś bajka
C
Bm
W której masz grać główną rolę
G
F#
Bm
Tam za siedmioma górami
Wreszcie można być sobą
I tylko tam się spotkają
Ci co się spotkać nie mogą
A kiedy dotkną już nieba
Wśród burz gdy klęknie w żałobie
To od początku już wiedzą
Że nie zapomną o sobie
Żadna bieszczadzka bajka
Nigdy się źle nie kończy
Wiatr śpiewa po przełęczach
O tych co szlak połączył
Jak pisklę nieopierzone
Co fruwać jeszcze nie umie
Mgle trzeba spojrzeć w oczy
By cokolwiek zrozumieć
I przejść zarośniętą drogę
Czasem z dala od ludzi
Bo żeby się odnaleźć
To trzeba się pogubić
contributions: