Własny skrawek nieba Piotr Małagowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Zabijam w myślach, już niekochanych
Wybaczyć nie umiem, zbyt wielkie są rany
Pamiętam Twe słowa, choć puste się stały
Kłamstwo rządzi światem, ja inaczej wychowany

Pamiętam wiele, i wciąż tego przybywa
Zrzucone maski, opadła kurtyna
Teraz kocham tylko, córkę i syna

Stałem się obiektem, innego pożądania
Wyplutym z emocji, pozbawionym zdania
Zakurzonym meblem, sprzętem niechcianym
Wegetacja jest sztuką, nie jestem przegrany

Mam miłość w sobie, ciągle coś odkrywam
Znów piszę teksty, w tym tkwi moja siła
Mogę chodzić boso, i sypiać na dworze
Zasypiam normalnie, szanuję ideały

Odejść jest zbyt łatwo, trudniej to przetrzymać
Myśląc o innych, znoszę to cierpienie
Może kiedyś znajdę, własne wybawienie






ct17@o2.pl




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim