Ballada ratuszowego zegara Piotr Janczerski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Miasto zasnęło i ciemno się robi,
na wieży ratusza strudzony dniem pracy śpi czas.
Wśród nocy bezgwiezdnej, gdy nocny stróż lampki zakłada
to zegar staruszek na dzwonkach piosenki nam gra.

Bim-bom, bim-bom Agnieszce, Beacie
bim-bom, bim-bom, na dzwonkach piosenki nam gra.


Sprzedaje piosenki, kupujcie za grosze miedziane
na wieży ratusza rozkładam swój stragan co noc.
Dla ciebie piosenka, dla twojej dziewczyny kochanej
z miłości nie ogłupisz, a ona znów szczęście wam da.

Bim-bom bim-bom Teresce, Joannie
bim-bom, bim-bom, a ona znów szczęście wam da.

Sprzedawca piosenek na wieży ratusza już zasnął,
układać on będzie refreny piosenek przez sen.
Gdy lampy zabłysną wśród wąskich uliczek miasteczka
posłuchaj jak zegar wybija piosenki co noc.

Bim-bom, bim-bom Krystynie, Barbarze
bim-bom, bim-bom, wybija piosenki co noc,
bim-bom, bim-bom Krystynie, Barbarze
bim- bom, bim-bom wybija piosenki co noc.
Wybija piosenki co noc..




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim