Inwokacja Piotr Fronczewski
Lyrics
-
1 rating
Znalazłem wreszcie i na ciebie sposób,
już więcej nad tym głowić się nie muszę:
bądź zawsze dla mnie paczką papierosów,
biletem trzeciej klasy do Koluszek.
Bądź moją kurtką z welwetu jedyną,
bądź pumperniklem, bądź polopiryną,
ale już nigdy więcej nie bądź blizną -
nasza kochana, bezcenna Ojczyzno.
Piekło nam wychłodło, niebo nam dopiekło -
zachowaj nas, ucałuj, reguluj nam ciepło.
Podziel się każdym kłopotem,
wsuń za pazuchę dwa złote.
Nie zmieniaj Pułtuska w Pizę
i przedłuż nam polską wizę,
odświętnych nie wygłaszaj spiczów
i nie pisz do nas na Berdyczów.
Dobrej nocy życz nam,
bądź sympatyczna
jak my tobie - ty nam.
Przecież ty jesteś miejscem wielu osób,
co nie chcą w średniej żyć temperaturze,
buchaj płomieniem wesołego stosu
w czarnej wszechświata gasnącego rurze.
Choć cię niejedni w łyżce wody topią,
Choć stary Chronos grozi nam entropią,
bądź nam przychylną, dla dowcipu żyzną,
nasza kochana, bezcenna Ojczyzno.
Piekło nam wychłodło, niebo nam dopiekło -
zachowaj nas, ucałuj, reguluj nam ciepło.
Podziel się każdym kłopotem,
wsuń za pazuchę dwa złote.
Nie zmieniaj Pułtuska w Pizę
i przedłuż nam polską wizę,
odświętnych nie wygłaszaj spiczów
i nie pisz do nas na Berdyczów.
[2x:]
Dobrej nocy życz nam,
bądź sympatyczna
jak my tobie - ty nam.
już więcej nad tym głowić się nie muszę:
bądź zawsze dla mnie paczką papierosów,
biletem trzeciej klasy do Koluszek.
Bądź moją kurtką z welwetu jedyną,
bądź pumperniklem, bądź polopiryną,
ale już nigdy więcej nie bądź blizną -
nasza kochana, bezcenna Ojczyzno.
Piekło nam wychłodło, niebo nam dopiekło -
zachowaj nas, ucałuj, reguluj nam ciepło.
Podziel się każdym kłopotem,
wsuń za pazuchę dwa złote.
Nie zmieniaj Pułtuska w Pizę
i przedłuż nam polską wizę,
odświętnych nie wygłaszaj spiczów
i nie pisz do nas na Berdyczów.
Dobrej nocy życz nam,
bądź sympatyczna
jak my tobie - ty nam.
Przecież ty jesteś miejscem wielu osób,
co nie chcą w średniej żyć temperaturze,
buchaj płomieniem wesołego stosu
w czarnej wszechświata gasnącego rurze.
Choć cię niejedni w łyżce wody topią,
Choć stary Chronos grozi nam entropią,
bądź nam przychylną, dla dowcipu żyzną,
nasza kochana, bezcenna Ojczyzno.
Piekło nam wychłodło, niebo nam dopiekło -
zachowaj nas, ucałuj, reguluj nam ciepło.
Podziel się każdym kłopotem,
wsuń za pazuchę dwa złote.
Nie zmieniaj Pułtuska w Pizę
i przedłuż nam polską wizę,
odświętnych nie wygłaszaj spiczów
i nie pisz do nas na Berdyczów.
[2x:]
Dobrej nocy życz nam,
bądź sympatyczna
jak my tobie - ty nam.
contributions: