Pożar na Tamce Piosenki Turystyczne
Lyrics and guitar chords
-
8 favorites
1. Na Tamkie po
Z ratusza peł
I pędzim prze
I na T
Ref. A tu się pal
Ogień bucha
A naród stoi
A tu się pal
2. A wtem na trzecim piętrze gość jakiś z dala drze się:
"Ratujcie bo się palę, zajęli spodnie mnie się"
Ktoś krzyknął: - "Skacz pan w siatkę!" do niego strasznym głosem.
Gość skoczył, ale obok i zarył w jezdnię nosem.
Ref. A tu się pali jak cholera, jak cholera, jak cholera...
3. A wtem z przeciwnej strony zajeżdża pogotowie.
Gość leży na asfalcie i ma trzy dziury w głowie
I nagle jak nie wrzaśnie przy ludziach bez krępacji:
"Ratujcie moją babcię, została w ubikacji!"
Ref. A tu się pali jak cholera, jak cholera, jak cholera.
Natenczas jeden strażak w zmoczonym kombinezie
Po tego gościa babkę na grandę w ogień lezie.
Za chwilę jest z powrotem i trzyma parę kapci,
I mówi do faceta, że to są resztki z babci.
Ref. A tu się pali jak cholera, jak cholera, jak cholera...
5. Walczyli my z tym ogniem na Tamce pod trzynastem
I pożar był widoczny nad całym prawie miastem,
Toporki byli w ruchu, ulice byli w wodzie,
Walczyli my z tym ogniem, aż podziw był w narodzie.
Ref. Trzy godziny my walczyli, my walczyli, my walczyli,
Bo strażaki w takiej chwili bardzo dzielne są.
Wszyscy my się napocili, napocili, napocili,
Trzy godziny my walczyli, aż się spalił dom.
Dzięki ofiarnej pomocy straży pożarnej
Fundamenta zostali ocalowane.
D
d trzynastkie poA7
żarną straż wezwali.Z ratusza peł
D
nym gazem na fonA7
ie wyjechali.I pędzim prze
D
z Krakowskie, ŚrG
ódmieściem zapychamyI na T
G
amkie naD
dół nA7
atenczas zaD
jeżdzamy.Ref. A tu się pal
D
i jak choA7
lera, jak cholD
era, jak cholera.Ogień bucha
D
jak choleA7
ra, nie wiadomD
o skąd.A naród stoi
D
, łeb zadA7
ziera, łeb zadD
ziera, łeb zadziera.A tu się pal
D
i jak choA7
lera, z każdejD
strony swąd.2. A wtem na trzecim piętrze gość jakiś z dala drze się:
"Ratujcie bo się palę, zajęli spodnie mnie się"
Ktoś krzyknął: - "Skacz pan w siatkę!" do niego strasznym głosem.
Gość skoczył, ale obok i zarył w jezdnię nosem.
Ref. A tu się pali jak cholera, jak cholera, jak cholera...
3. A wtem z przeciwnej strony zajeżdża pogotowie.
Gość leży na asfalcie i ma trzy dziury w głowie
I nagle jak nie wrzaśnie przy ludziach bez krępacji:
"Ratujcie moją babcię, została w ubikacji!"
Ref. A tu się pali jak cholera, jak cholera, jak cholera.
Natenczas jeden strażak w zmoczonym kombinezie
Po tego gościa babkę na grandę w ogień lezie.
Za chwilę jest z powrotem i trzyma parę kapci,
I mówi do faceta, że to są resztki z babci.
Ref. A tu się pali jak cholera, jak cholera, jak cholera...
5. Walczyli my z tym ogniem na Tamce pod trzynastem
I pożar był widoczny nad całym prawie miastem,
Toporki byli w ruchu, ulice byli w wodzie,
Walczyli my z tym ogniem, aż podziw był w narodzie.
Ref. Trzy godziny my walczyli, my walczyli, my walczyli,
Bo strażaki w takiej chwili bardzo dzielne są.
Wszyscy my się napocili, napocili, napocili,
Trzy godziny my walczyli, aż się spalił dom.
Dzięki ofiarnej pomocy straży pożarnej
Fundamenta zostali ocalowane.
contributions: