0
0

Barman Piosenki Turystyczne

WieCczorem przy stołach w moim barze
GTym naprzeciwko koG7ścioła
GSiadają ludzkie G7twarze
Tych, Cktórym Bóg pomóc nie C7zdołał
Nad Fblatem błyszczącym jak czoło
StaCrego Księżyca w pełni
Na Gsmutno i na weG7soło
SpiCjają się frajerzy C7dzielni

Panie Fbarman, jeszcze Cnalej
Nie za Gdużo, tak w sam Amraz
Nam do Fnieba coraz Cdalej
Widać Glos nie kocha G7nas

Przed sumieniem się tłumaczą
Że w tej właśnie szklance whisky
Dziś na dnie właśnie zobaczą
Swoją gwiazdę, której szukać tutaj przyszli
Piją za szczęście, co przeszło
Obok niezauważone
Za nadzieję zuchwale tak grzeszną
Za swe spracowane dłonie

Panie barman...

Nad ranem, gdy sprzątam w moim barze
Okruchy szkła, serca stłuczone
Widzę odeszłe stąd twarze
Słyszę ich toasty niespełnione
Za miłość, którą czas zabił
Za karty, co kiepsko nam idą
Za tego, co nam błogosławił
To życie, co tak nam obrzydło

Panie barman...

Panie barman, jeszcze nalej
Nie za dużo, tak w sam raz
Tak, by głowę mieć na karku
Lecz by pamięć trafił szlag




Rate this interpretation
Rating of readers: Good 3 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
gosjusz
gosjusz
anonim